Donald Tusk zabrał głos po tym, jak wczoraj ogłosił że nie wystartuje w wyborach prezydenckich w Polsce w 2020 r. Ta jego decyzja była żywiołowo krytykowana przez część „totalnej opozycji. „Dziękuję wszystkim, którzy rozumieją moją decyzję, przepraszam wszystkich nią zawiedzionych” - napisał dziś na Twitterze szef Rady Europejskiej, b. premier Donald Tusk.
Tusk ogłosił wczoraj, że nie będzie kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich.
- Do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążona bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem - powiedział Tusk w oświadczeniu dla Polsat News i TVN24. Zapowiedział też, że w wyborach prezydenckich będzie wspierał kandydata opozycji.
W związku z tym na byłego premiera Polski spadła fala krytyki. Żywiołowo komentowała tę „ucieczkę” dziennikarka Hanna Lis.
„Kilka lat temu wybrał apanaże. Teraz stchórzył. Nazwijmy rzeczy po imieniu. Historia osądzi”
- napisała na Twitterze.
Dziś zaś pojawiła się informacja, że Tusk może liczyć w 2024 r. na dobrze płatne stanowisko w Brukseli – szefa Komisji Europejskiej.
Z kolei kilka godzin później sam Tusk skomentował swoją decyzję.
„Dziękuję wszystkim, którzy rozumieją moją decyzję, przepraszam wszystkich nią zawiedzionych. Mnie też jest trochę smutno, ale od emocji i własnej ambicji ważniejsze są odpowiedzialność i uczciwa ocena sytuacji”
- stwierdził.
Dziękuję wszystkim, którzy rozumieją moją decyzję, przepraszam wszystkich nią zawiedzionych. Mnie też jest trochę smutno, ale od emocji i własnej ambicji ważniejsze są odpowiedzialność i uczciwa ocena sytuacji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 6, 2019