W wyborach samorządowych o stanowisko burmistrza walczyło czworo kandydatów. Do drugiej tury przeszło dwóch: urzędujący burmistrz, na którego zagłosowało 49,29 proc. głosujących oraz zgłoszony przez KW Stowarzyszenia Nasza Gmina Bohdan Kaczmarek, który w I turze uzyskał 21 proc. głosów.
W ub. tygodniu komitet poinformował, że po analizie wyników I tury wyborów jego członkowie doszli do wniosku, że "była ona rozstrzygająca". Jak wskazano w komunikacie, urzędujący burmistrz zdobył niemal połowę głosów, może też liczyć na zdecydowaną większość w radzie miejskiej.
- Z taka wolą mieszkańców nikt dyskutować już nie ma sensu. Większość jest zadowolona i niech tak będzie. W tej sytuacji podjęliśmy decyzję o wycofaniu naszego kandydata, (…) ponieważ nie widzimy szansy realizacji naszego programu nawet przy ewentualnej wygranej
– napisali autorzy komunikatu. Bohdan Kaczmarek zrezygnował też z mandatu radnego Rady Miejskiej w Książu Wielkopolskim.
Komisarz Wyborczy w Koninie Paweł Myśliński poinformował, że oficjalne dokumenty ws. rezygnacji Kaczmarka ze startu w wyborach i z mandatu wpłynęły do Miejskiej Komisji Wyborczej w Książu Wielkopolskim.
- Zaistniała konieczność przeprowadzenia głosowania tylko na jednego kandydata. Wyborcy będą głosowali, wybierając: "tak" lub "nie". Aby kandydat uzyskał mandat, głosów: "tak" musi być więcej – wyjaśnił.
Jeżeli w głosowaniu ponownym okaże się, że więcej oddanych głosów będzie negatywnych, burmistrza będzie musiała wybrać Rada Miejska w Książu Wielkopolskim. Jeżeli nie uczyni tego w ciągu dwóch miesięcy, komisarza pełniącego funkcję burmistrza powoła premier na wniosek szefa MSWiA.
Źródło: PAP, niezalezna.pl,
