Na 18 maja zaplanowano polską premierę filmu „Bóg nie umarł. Światło w ciemności”. Jest to kontynuacja cyklu, który obejrzało już niemal 250 tysięcy polskich widzów.
- W naszym społeczeństwie i kulturze mamy teraz dużo ciemności
- mówi David A.R. White, który powraca do roli Dave'a i ponownie produkuje film.
- Jest dużo gniewu, dużo walki. Nie można włączyć wiadomości nawet przez sekundę, żeby nie zobaczyć czegoś, co głęboko niepokoi. To jest czas w naszym społeczeństwie, kiedy wydaje się, że mamy tak wiele napięć - mamy lewicę, mamy prawicę i nikt nie może się z nikim zgodzić. Ten film to potwierdza. To film o nadziei, o miłości, o uzdrowieniu i ostatecznie o przebaczeniu
- dodaje White.
„Bóg nie umarł. Światło w ciemności” wyprodukowało Pure Flix - największe niezależne studio filmowe związane z tematyką rodziny i religii na świecie.
Kiedy śmiercionośny pożar pustoszy kościół św. Jakuba, ku rozpaczy zboru i wielebnego Dave'a, przylegający do świątyni uniwersytet Hadleigha wykorzystuje tragedię, by spróbować usunąć z kampusu miejsce kultu. Linie konfliktu szybko uwidaczniają się pomiędzy małym kościołem a społecznością, konfrontując wielebnego Dave'a z jego wieloletnim przyjacielem Thomasem Ellsworthem (Ted McGinley), rektorem uniwersytetu i oddalając studentkę college'u Keaton (Samantha Boscarino), członkinię zboru św. Jakuba od wiary chrześcijańskiej, którą dziewczyna zaczyna kwestionować.
Stojąc w obliczu sprawy sądowej i własnej walki, by ujrzeć światło Chrystusa w tym ciężkim czasie, wielebny Dave prosi swojego brata Pearce'a (John Corbett), wielkomiejskiego prawnika i ateistę, aby walczył w sądzie o odbudowę jego kościoła. Zjazd rodzinny otwiera stare rany, a bracia zmagają się z pytaniami, które rozdzieliły ich przed laty: czy Bóg jest dobry przez cały czas? Gdzie jest Bóg, kiedy dzieją się złe rzeczy? Czy Chrystus naprawdę może uzdrawiać strapionych?
- Przesłaniem tego filmu jest to, w jaki sposób my jako chrześcijanie, jako indywidualni wyznawcy, odnosimy się do innych. Jak mamy być światłem w ciemności?
- mówi White.
- Największą rzeczą, jaką mam nadzieję wszyscy wierzący wyniosą z tego filmu, jest to, że Jezusowi chodziło o miłość. Jak odnosimy się do potrzebujących? Jak ich wspieramy? Podnosimy na duchu? Dbamy o nich? Ostatecznie o to właśnie chodzi w tym filmie. Pewnie nie do końca tego spodziewają się widzowie. Myślę, że to więcej, niż się spodziewali
- dodaje producent trzeciego już z serii filmów „Bóg nie umarł”. Scenarzystą i reżyserem filmu jest Michael Mason. Polskim dystrybutorem - Monolith Films. Polscy widzowie będą mogli go zobaczyć na ekranach kin już od 18 maja.