W grudniu 2019 r. Rafał Trzaskowski podpisał tzw. Kartę LGBT+ („Warszawską Deklarację LGBT+”). Dokument został przygotowany przez stowarzyszenie „Miłość Nie Wyklucza”. Wówczas dyrektor koordynator ds. kultury i komunikacji społecznej stołecznego ratusza Aldona Machnowska-Góra poinformowała, że w deklaracji wymienione zostały obszary, które w opinii społeczności LGBT+ wymagają podjęcia działań. Wskazała, że najważniejsze postulaty zawarte w dokumencie dotyczą m.in.: bezpieczeństwa, edukacji antydyskryminacyjnej i antyprzemocowej w szkole, wolności artystycznej, utworzenia hostelu interwencyjnego dla osób będących w sytuacji kryzysowej.
Gorącą dyskusję wywołał fakt, że na tej podstawie samorząd może nakazać przeprowadzenie bardzo zwulgaryzowanej edukacji seksualnej, opartej na tzw. standardach WHO (Światowej Organizacji Zdrowia). Jej wytycznymi są m.in. nauka masturbacji dzieci w wieku do sześciu lat.
Również pod koniec 2019 r. ujawniono, że warszawski ratusz wydaje miliony na organizacje LGBT.
Dziś do tego doszła kolejna inicjatywa. Wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra poinformowała o ogłoszeniu przez ratusz konkursu „na prowadzenie całodobowego punktu schronienia i wsparcia interwencyjnego dla osób o innej tożsamości psychoseksualnej, osób LGBT+”. Co ma być spełnieniem kolejnych zapisów w tzw. Karcie LGBT+ z 2019 roku.