Trzaskowski chowa dumę do kieszeni? Zapowiada: „Podziękuję premierowi”. Ale jeszcze nie teraz
Rafał Trzaskowski przyznał w końcu, że współpraca z rządem w zakresie budowy mostu pontonowego i zastępczego rurociągu ściekowego na Wiśle była dobra. "Podziękuję premierowi" - powiedział i zaznaczył, że zrobi to wtedy, gdy 100 procent ścieków popłynie rurociągiem zastępczym. A to prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu.
Gdyby nie rządowa pomoc, mieszkańcom nadwiślańskich miejscowości groziłoby poważne niebezpieczeństwo w postaci katastrofy ekologicznej. Ogromne ilości ścieków wydostawały się bowiem do Wisły, a władze stolicy bagatelizowały problem, krytykując rząd i mówiąc o "kontrolowanym spuście ścieków".
Kiedy na jaw wyszło, jak bardzo "kontrolowany" był to zrzut, do pracy przystąpili żołnierze, którzy pobudowali most pontonowy, na którym ułożono rurociąg. Dziś ścieki popłynęły już do oczyszczalni "Czajka".
Prezydent Warszawy został zapytany przez redaktora Bogdana Rymanowskiego czy podziękuje premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za pomoc.
"Jak tylko 100 proc. ścieków popłynie rurociągiem, to oczywiście tak"
- powiedział Trzaskowski w Polsacie News. Dodajmy, że minister Michał Dworczyk zapowiedział dziś, że 100 procent ścieków popłynie rurociągiem zastępczym do piątku.
Padło też pytanie - jak mu się współpracowało z rządem?
"Jeśli chodzi o samą budowę, była dobra współpraca"
- przyznał prezydent Warszawy.
Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło we wtorek, 27 sierpnia i środę, 28 sierpnia. W jej efekcie nieczystości są zrzucane do Wisły. Według oceny ministerstwa środowiska, do rzeki wpływa 260 tys. metrów sześciennym ścieków na dobę.
Źródło: niezalezna.pl, Polsat News
