16-letnia dziewczyna zginęła na miejscu, a pięć osób trafiło do szpitala w wyniku ataku nożownika w domu dziecka w Tomisławicach w powiecie sieradzkim. Policja zatrzymała 19-latka, który miał być sprawcą ataku.
Do zdarzenia odniosła się minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
"W Tomisławicach w domu dziecka doszło do ataku nożownika. Niestety jest ofiara śmiertelna tego ataku. Jestem w kontakcie z wojewodą i władzami powiatu. Na miejsce udali się przedstawiciele MRiPS. Podopiecznym i pracownikom jest udzielana pomoc psychologiczna"
– przekazała na Twitterze szefowa MRiPS.
W Tomisławicach w domu dziecka doszło do ataku nożownika. Niestety jest ofiara śmiertelna tego ataku. Jestem w kontakcie z Wojewodą i władzami powiatu. Na miejsce udali się przedstawiciele @MRiPS_GOV_PL. Podopiecznym i pracownikom jest udzielana pomoc psychologiczna.
— Marlena Maląg (@MarlenaMalag) May 10, 2023
Minister złożyła osobom dotkniętych tym atakiem wyrazy wsparcia i współczucia.
Rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka poinformował w środę w Polsat News, że we wtorek po godz. 23.00 policjanci otrzymali informację, że wychowankowie domu dziecka są atakowani przez młodego mężczyznę.
Dodał, że 19-latek wstępnie w rozmowie z policjantami przyznał się do dokonania zabójstwa.
Rzecznik KGP poinformował, że w chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Została od niego pobrana krew do badania, by sprawdzić, czy nie używał innych substancji.
Ciarka zaznaczył, że 19-latek z ofiarą ataku spotykał się od jakiegoś czasu. "Jednym z motywów, który brany jest pod uwagę jako najbardziej prawdopodobny, jest zawód miłosny, że na tym tle doszło do kłótni" – przekazał rzecznik.
Poinformował, że na miejscu ataku policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą oględziny. Przesłuchiwani są również świadkowie zdarzenia. Dodał, że dzieci będą przesłuchiwane w obecności psychologa.