Tomasz Lis chciał się lansować na strajku? Nie wyszło! Okładka jego pisma stała się… pośmiewiskiem

Tomasz Lis został już raz mocno skrytykowany przez lewicowe aktywistki spod znaku pioruna, kiedy "wyznaczał kobietom granice dobrego smaku". Został wówczas zaliczony do grona "dziadersów", nie przystających do dzisiejszych czasów, wespół z m.in. Bronisławem Komorowskim, czy Tomaszem Grodzkim. Byli oni krytykowani za próbę "podczepienia się" pod protesty.

Lis nie poddaje się jednak i zaprezentował czytelnikom nową okładkę swojego pisma, na której znajduje się twarz Jarosława Kaczyńskiego z hasłem "Odejdź!". To jeszcze nie wszystko, "Newsweek" udostępnił swoim potencjalnym czytelnikom (i czytelniczkom!) także instrukcję obsługi.

"Przygotowaliśmy dla Was krótką instrukcję, jak można dodatkowo wykorzystać najnowsze wydanie Newsweek Polska!".
- napisano na Twitterze.

Pomysł nie okazał się takim hitem, jak sądzono i po reakcjach internatów wpis na oryginalnym koncie redakcji "Newsweeka" skasowano. Pozostaje jednak pismo, które tym samym dołączyło do grupy naznaczonych znakiem błyskawicy gadżetów: ciasteczek, maseczek, koszulek, a nawet... kołków bukowych, sprzedawanych specjalnie na protesty.

Poniżej przedstawiamy niektóre komentarze do sprawy:

 

 

Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#Newsweek #Tomasz Lis #okładka #protesty #komercjalizacja