U Lecha Wałęsy wszystko w normie - można powiedzieć po obejrzeniu jego najnowszego nagrania, które opublikował w internecie. Były prezydent twierdzi w nim, że Donald Tusk i Adam Bodnar to „są dary Boże jakie dostaliśmy na dzisiejsze czasy”.
Przed komputerową kamerkę powrócił na dobre Lech Wałęsa, o którym głośno było ledwie trzy dni temu. Wówczas opowiadał o wojnie domowej, która panuje jego zdaniem w Polsce. Nawoływał też do delegalizacji Prawa i Sprawiedliwości.
Dlatego proszę was, zastanówcie się, czy nie należałoby zdelegalizować PiS. Ja gdybym miał możliwości, to bym to zrobił. Po delegalizacji należy to powyjaśniać, zaczynając od Kaczyńskiego i jego roli i jeszcze kilku tych najważniejszych
Internauci odpowiadali mu, że "bredzi" i "szczuje".
Dziś więc Wałęsa postanowił nagrać odezwę do tych niepewnych. Szczególnie w obliczu spadających słupków poparcia Platformy Obywatelskiej. W klasycznych okularach spawacza oraz typowej sobie koszuli z wyhaftowanymi napisem "KON STY TUC JA", flagą Ukrainy i wizerunkiem Matki Boskiej z małym Jezusem, Wałęsa przeszedł od razu do konkretów.
Proszę was, wspierajcie Tuska! Premiera Tuska, przepraszam. Wspierajcie ministra sprawiedliwości, Bodnara. To są.. To są dary Boże, jakie dostaliśmy na dzisiejsze czasy. Uwierzcie mi!
Lech „Bolek” Wałęsa, z drużyny pana Trzaskowskiego.
— Bꓭambo (@obserwujesobie) January 15, 2025
Łoo madkozcurkom 😅😅😅 pic.twitter.com/jzlrBFyrgJ