Jarosław Gowin - wicepremier oraz minister rozwoju, pracy i technologii - powiedział wczoraj, że prezydent Andrzej Duda zadzwonił do niego i powiedział, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków narciarskich. - Prezydent jest miłośnikiem narciarstwa, więc jest zainteresowany, żeby wyciągi działały - ocenił szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
- To właśnie pan prezydent Duda zadzwonił do mnie od razu w poprzednią niedzielę i to on bardzo stanowczo powiedział mi, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, abym wypracował, wraz z branżą narciarską, specjalne procedury sanitarne, co też się stało i co umożliwiło otwarcie stoków
- powiedział wicepremier Gowin w Polsat News.
Terlecki został zapytany dziś przez Polsat News, jak ocenia fakt, że prezydent Andrzej Duda dzwoni do wicepremiera Jarosława Gowina ws. stoków narciarskich. "Z tego, co wiem pan prezydent jest miłośnikiem narciarstwa, więc rozumiem, że jest zainteresowany tym, żeby wyciągi działały" - powiedział wicemarszałek Sejmu.
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski powiedział, że "nie był przy tej rozmowie, ale prezydent ma generalnie zdroworozsądkowe podejście".
- Wiem, że zdaniem prezydenta rekreacja na wolnym powietrzu nie powinna być zakazywana
- powiedział Spychalski.
Podkreślił także, że ludzie są już zmęczeni pandemią i potrzebują aktywnego wypoczynku i świeżego powietrza. "Wystarczy wprowadzić i egzekwować niezbędne środki ostrożności: maseczki, dystans" - dodał Spychalski.