Tak Tuska jeszcze nikt nie podsumował. Bez ceregieli po dzisiejszym tweecie

Dziś przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk po raz pierwszy odniósł się do napięcia między Polską a Izraelem, dotyczącego nowelizacji ustawy o IPN. Były premier zaatakował w tym wpisie autorów ustawy, oskarżając o... propagowanie określenia "polskie obozy".

Kto rozpowszechnia kłamliwe sformułowanie o „polskich obozach”, szkodzi dobremu imieniu i interesom Polski. Autorzy ustawy wypromowali to podłe oszczerstwo na cały świat, skutecznie jak nikt dotąd. A więc, zgodnie z ustawą...

— Donald Tusk (@donaldtusk) 1 lutego 2018

- Ten tweet nie zaskakuje. Pokazuje wyjątkową płytkość polityczną tego pana. Wynika z niego, jak również z całej uprzedniej aktywności politycznej pana Tuska, że jest zwolennikiem całkowitej bierności, jeśli chodzi o obronę dobrego imienia i interesu Rzeczypospolitej Polskiej

- komentował wpis Tuska w rozmowie z portalem niezalezna.pl poseł PiS, Stanisław Pięta.

- Polska za czasów rządów Donalda Tuska była popychadłem w Unii Europejskiej, zrezygnowała także ze starań o budowę tarczy antyrakietowej w Polsce. Polska za czasów rządów PO nie tylko tolerowała ohydne ataki i pomyje wylewane na Polaków, ale i kompromitowała się, kupując takie produkcje jak niemiecki film "Nasze matki, nasi ojcowie"

- dodał Pięta. 

Serial "Nasze matki, nasi ojcowie" wyprodukowany przez niemiecką stację ZDF został bardzo ostro skrytykowany przez polskich historyków. Zarzucali oni jego twórcom celowe fałszowanie faktów, nie tylko przez tuszowanie niemieckich zbrodni, fałszywe pokazywanie partyzantów z oddziałów Armii Krajowej jako antysemitów, ale także poprzez sugerowanie, że II wojna światowa rozpoczęła się dopiero niemieckim atakiem na Rosję.

W czerwcu 2013 r. pierwszy odcinek tego serialu został wyemitowany przez TVP.

 

Źródło: niezalezna.pl

#Stanisław Pięta #Donald Tusk