Minister sprawiedliwości podczas dzisiejszej konferencji prasowej wyraził jasno swoją negatywną ocenę relacjonowania przez stację TVN orzeczeń sądów, które dotyczyły zdarzeń z użyciem przemocy związanych ze względami ideologicznym na przykładzie relacjonowania treści z jego środowej konferencji.
"Niestety, tym zobowiązaniom wynikających z prawa prasowego nie sprostała - w mojej ocenie - telewizja TVN i TVN24. W mojej ocenie sposób relacjonowania przez tę stację orzeczeń sądów, które dotyczyły podobnych, co do istoty, zdarzeń związanych z użyciem przemocy dyktowanych względami ideologicznymi"
– powiedział.
Jak podkreślił - "to wszystko wskazuje, iż stacja ta w sposób rażący łamie zasady bezstronnego relacjonowania wydarzeń i pokazywanie ich w sposób obiektywny i bezstronny - tak, aby potępiać zachowania, które są nasycone przemocą i stanowią zachowanie bezprawne i przestępcze".
Ziobro podkreślił także, że stacje ogólnopolskie mają obowiązek do bezstronności i rzetelności informacji oraz pokazywania faktów w sposób, który nie będzie nasuwał wątpliwości, że jest to niejako promowanie zachowań agresywnych i przyzwalanie na nie.
"A przyzwalanie, przemilczanie takich faktów jest tak naprawdę promowaniem zachowań agresywnych, które mają charakter bandycki, które eskalują, których jest coraz więcej" - dodał.
Minister Ziobro zapowiedział złożenie skargi
Prokurator generalny ocenił, iż "w jednym przypadku stacja ta poświęcała bardzo wiele uwagi, przedstawiając w sposób jednostronny aspekty tej sprawy, pomijając zagadnienia natury prawnej, zaś w innym - niemal totalnie przemilczała bulwersujące wydarzenia.
"Obowiązkiem telewizji jest działać w taki sposób informacje, relacje, w taki sposób, aby nie sprawiać wrażenia, że telewizja ta usprawiedliwia działania, który mają charakter bezprawny, przestępcy i mogą zachęcać do przemocy"
– podkreślił ponownie.
Jak wytłumaczył - "pomijanie przez stację TVN i TVN24 informacji o bulwersującym wydarzeniu związanym z bandycką napaścią na przedstawiciela organizacji chrześcijańskiej, który reprezentuje obrońców życia jest tym bardziej zdumiewające, bo ten akt bandycki miał miejsce niemalże pod samą stacją".
"To się działo niedaleko od siedziby stacji TVN, na Wilanowie, w stolicy naszego kraju. W biały dzień. Skala przemocy była o wiele wyższa niż ta, która dotyczyły równolegle relacjonowanego przez tą stację zachowania sprawców ukaranych karą 3 lat więzienia przez sąd, w której to sprawie, jako prokuratur generalny, zdecydowałem się zarządzić przerwę w odbyciu kary, celem rozważenia przez prezydenta skorzystania prawa łaski po odbyciu przez skazanych kary 1 roku pozbawienia wolności"
– wyjaśnił Ziobro.
Dodał również, że stacje TVN24 i TVN w sposób bardzo krytyczny oceniały jego decyzje, wskazując, że mogą one stanowić zachętę i usprawiedliwianie przemocy, a te zachowania przemocowe były dyktowane względami ideologicznymi.
"Jednocześnie, zamykano na to oczy i zamiatano pod dywan to, co działo się niemal pod siedzibą stacji. Przecież skala tej przemocy była o wiele większa" - zaznaczył.
"Zdecydowałem wobec takich zachowań stacji TVN, która to stacja nie po raz pierwszy pokazuje, że jest zaangażowana ideologicznie, zaangażowana jest w względy propagandy, a nie pokazywanie informacji, faktów i prawdy, skierować skargę do konstytucyjnego organu, który ma czuwać nad rzetelnością działania mediów, czyli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, aby tę sprawę rozpatrzyła"
– ogłosił minister sprawiedliwości.