Prawybory dzielą środowisko Platformy Obywatelskiej - dziś Cezary Tomczyk i Sławomir Nitras wbijają szpilkę Radosławowi Sikorskiemu, zwracając uwagę na sondaż zamówiony przez Tuska.
Wyniki sondażu zamówionego przez PO, który ukazał się przed prawyborami w KO, wskazują, że Trzaskowski pokonuje kandydata PiS w pierwszej turze (40 do 28) i w drugiej turze (57 do 43). Z kolei Radosław Sikorski przegrywa w pierwszej turze z kandydatem PiS (28 do 30), ale wygrywa w drugiej turze (54 do 46). To oczywiście sondaż zamówiony przez KO, który wskazuje tylko korzystne dla partii Tuska scenariusze. A, że w rzeczywistości bywa różnie, pokazały już wybory w 2015 roku i wyborcza klęska Bronisława Komorowskiego.
Sondaż opublikowany przez Tuska zaskoczył jednego z kandydatów w prawyborach.
- Sondaż jest trochę dziwny, bo pokazuje 20% dla Szymona Hołowni nawet zanim on ogłosił chęć startu, co mnie zdziwiło - stwierdził dziś Radosław Sikorski. I dodał: - Z sondażami trzeba uważać. Przypomnę, że nasz kolega Bronisław Komorowski miażdżył w sondażach. Zupełnie niedawno Kamala Harris w sondażach wygrywała.
Ale w Platformie są już coraz większe spięcia.
Ja rozumiem jego też rozgoryczenie złym sondażem, ale ono jest zupełnie niepotrzebne, dlatego, że przewodniczący Tusk zarządził sondaż dokładnie tak, jak chciał Radosław Sikorski, czyli po tym, jaka będzie decyzja Amerykanów, jeżeli chodzi o wybór Donalda Trumpa lub Kamali Harris
Cezary Tomczyk i Sławomir Nitras podgryzają Sikorskiego, oznajmiając, że według sondażu ma on w pierwszej turze mniej poparcia, niż KO w wyniku parlamentarnym. - Mam nadzieję że nikt z KO z sondażu zleconego przez KO, de facto przez Donalda Tuska, nie będzie kwestionował - stwierdził Nitras.