Schetyna straszy "pochodniami". Szybko przypomniano zdjęcie z "powitania Europy"
"Pochodnie" to w retoryce Platformy Obywatelskiej i akolitów niewątpliwie słowo-klucz. W swoim dzisiejszym wystąpieniu Grzegorz Schetyna wspomniał o "pochodniach", które tym razem towarzyszyły członkom Młodzieży Wszechpolskiej i które kojarzyć mają się jednoznacznie, co już wiele lat temu wyartykuował Tomasz Nałęcz. Tymczasem przypomniano o pewnym zdjęciu...
Słowo "pochodnia" dość mocno wrosło w retorykę Platformy Obywatelskiej. Jego przywołanie ma budzić określone skojarzenia, które częściowo wiele lat temu artykułował Tomasz Nałęcz, doradca Bronisława Komorowskiego.
- Wiadomo, kto w Europie zaczął mącić ludzkie umysły posługując się pochodnią, światłem, dźwiękiem, nienawiścią, skrajną emocją - to jest niestety narodowy socjalizm. (...) To trzeba powiedzieć, żeby przed tym przestrzec - mówił Nałęcz w 2010 r. Odnosząc się do oświetlania Marszu Pamięci w 5. miesięcznicę smoleńską, stwierdził na antenie Radia Zet:
"Jak patrzyłem na ten wieczór niby-pamięci, na te pochodnie, to miałem jak najgorsze skojarzenia"
Dziś "pochodnie" przywołał podczas konwencji wyborczej w Poznaniu lider Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna.
- (...) Widzieliśmy płonące pochodnie na Jasnej Górze, gdzie zaprzysięgano członków Młodzieży Wszechpolskiej. Widzimy przyzwolenie rządu dla tych brunatnych defilad. Widzimy, że przed wyborami znów mówią, że kochają Europę, ale robią zupełnie coś innego
- mówił Schetyna.
Tymczasem na Twitterze Dorota Kania przypomniała pewne zdjęcie.
H. Schetyna widział pochodnie i mówi coś o brunatnych marszach ?https://t.co/oDjBnmRQJa
— Dorota Kania (@DorotaKania2) 27 kwietnia 2019
Jak w 2010 r. informowała "Gazeta Polska", fotografia pochodzi z 2004 r., z nocnego marszu "Witaj, Europo", który był współorganizowany przez łódzką Platformę Obywatelską.
Źródło: 300poityka.pl, Twitter, niezalezna.pl,
