Rosjanie psują sezon na polskich plażach! Bałtyk wyrzucił na brzeg rosyjskie pociski z okrętów podwodnych
Co najmniej trzy pociski sygnalizujące, które pochodzą z okrętów podwodnych rosyjskiej produkcji, wyrzuciło na polskich brzeg Bałtyku w ciągu ostatnich kliku dni. Resort obrony zwraca się z apelem o natychmiastowy kontakt z policją w razie znalezienia kolejnych rosyjskich „prezentów”.
Jak podaje RMF FM, powołując się na marynarzy, znalezione pociski to pociski sygnalizacyjne KSP. Nazywane są też pławami lub bojami sygnałowymi i pochodzą z okrętu podwodnego typu Kilo. W naszej flocie jedynym takim okrętem jest ORP Orzeł. Jak zapewniają marynarze, pociski na pewno nie zostały wystrzelone z Orła.
Wojsko jedynie przypuszcza, że na poligonie morskim na Bałtyku użyli ich Rosjanie.
Takich pocisków używa się w celu wskazania pozycji jednostki. Najczęściej wystrzeliwuje się je w przypadku awaryjnego wynurzenia się okrętu podwodnego lub w przypadku zachowywania tak zwanej ciszy w eterze, aby zaznaczyć na przykład przystąpienie do realizacji jakiegoś ćwiczenia lub zadania.
Pierwsza informacja o odnalezieniu pocisku sygnałowego pochodzi z 25 maja. Spacerowicz trafił na niego w Jastarni. Powiadomiona została policja, następnie pocisk zabrali saperzy z Rozewia. W poniedziałek pławy na plaży na cyplu helskim podczas biegania sfotografował pan Grzegorz. Jego zdjęcia opublikowała na swoim profilu na Twitterze Meteoprognoza.pl.
Takie cudo wypłynęło dziś na Helu. To nabój sygnałowy (dymny) stosowany przez rosyjskie okręty podwodne. Autor: Fotografia - Grzegorz Elmiś pic.twitter.com/MjrEb8SUDy
— meteoprognoza.pl???????? (@MeteoprognozaPL) 28 maja 2018
Teoretycznie pociski sygnałowe nie stanowią zagrożenia, ale każdy obiekt pochodzenia wojskowego może okazać się niebezpieczny. Wojsko apeluje więc, by w przypadku trafienia na tego typu pławę natychmiast wezwać policję.
Źródło: rmf24.pl, niezalezna.pl
