Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

ROG z ogromnym wsparciem. Bp Długosz zaapelował o modlitwę za wszystkich, którzy bronią polskiej granicy

- Niektórzy nadal twierdzą, że biednych ludzi, którym szukają swojego miejsca na ziemi trzeba bezwarunkowo otworzyć granicę i dać im socjal, bo tego wymaga miłosierdzie. Tyle, że miłosierdzie nie oznacza naiwności, braku roztropności - powiedział podczas słowa wygłoszonego w trakcie Apelu Jasnogórskiego biskup Antoni Długosz. Duchowny zaapelował też o solidarność z tymi, którzy bronią polskich granic.

Autor: Mateusz Mol

"Kochana Matko, jak co wieczór przechodzimy do Ciebie, by powiedzieć Ci nasze małe prywatne troski, ale też i ukazać wielkie narodowe problemy. Przychodzimy, by prosić Ciebie o wstawiennictwo za nami u Twojego Syna. Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole"

– powiedział na początku duchowny.

Reklama

Bp Długosz przypomniał, iż "jest to odpowiedź polskich parlamentarzystów i patriotów zatroskanych sytuacją zachodniej granicy, gdzie niemieccy policjanci przerzucają na naszą stronę nielegalnych emigrantów niczym przedmioty".

 

"To sprzeciw przede wszystkim przeciw Paktowi Migracyjnemu, który formalnie zacznie obowiązywać dokładnie za rok. Jak napisał w swoim felietonie katolicki ojciec profesor Dariusz Kowalczyk:  Wizja setek tysięcy migrantów, którzy zostaną wchłonięci w Polskę staje się coraz bardziej realna. Większości Polaków się to nie podoba. Dlatego to władze zapewniają, że nie ma o tym mowy, ale fakty oraz wypowiedzi polityków z Berlina i Brukseli świadczą o czymś innym"

– wskazał.

W jego opinii "to jest wielka polityka, ideologia, pieniądze i wielka obłuda. Jest jednak jeszcze aspekt moralny - niektórzy nadal twierdzą, że biednych ludzi, którym szukają swojego miejsca na ziemi trzeba bezwarunkowo otworzyć granicę i dać im socjal, bo tego wymaga miłosierdzie".

"Tyle, że miłosierdzie nie oznacza naiwności, braku roztropności, czy też po prostu zdrowego rozsądku. Zdrowym rozsądkiem wykazało się wielu biskupów Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy jeszcze na początku wielkich ruchów migracyjnych do Europy przestrzegali przed migracją. Argumentowali, że Afryka ma wiele problemów, ale rozwiązanie ich nie może być przyjmowanie wszystkich ludów do Europy. Trudno się z tym nie zgodzić"

– przypomniał.

Wskazał także, że "biskupi w Afryce wiedzą, co obecne co potrzebuje ich ojczyzna i Kościół, nie ulegają globalistycznym ideologiom takich ludzi, jak miliarder z Węgier".

"Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, gdy potrzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców, a w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę, jak choćby w czasie II wojny światowej. My, Polacy, wiemy co to miłosierdzie, ale nie oznacza ono, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi imigrantami. To nie rozwiązuje problemów Afryki i Bliskiego Wschodu"

– oświadczył bp Długosz.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: tvrepublika.pl, niezalezna.pl
Reklama