Rodzice wyprawią dzieci do szkół 18 stycznia? Premier ostrożnie: Nie można dziś przesądzić
Nie wykluczamy, że powrót dzieci do klas 1-3, może 1-4, będzie możliwy, ale na pewno nie możemy tego dzisiaj przesądzić. Będzie to zależało od sytuacji za dwa tygodnie i od naszej wspólnej odpowiedzialności - mówił dziś premier Mateusz Morawiecki. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekazał wcześniej, że testowanie nauczycieli będzie dobrowolne.
Wciąż nie wiadomo, czy dzieci najniższych klas wrócą do nauczania stacjonarnego po feriach zimowych. O to portal niezalezna.pl zapytał dziś na konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego.
- Musimy obserwować, co się dzieje wokół Polski, jakie są ryzyka trzeciej fali (epidemii -red.) i jakie jest tempo szczepień. Te dopiero zaczynamy więc trudno mieć nadzieję, że już pod koniec stycznia znaczna część populacji będzie zaszczepiona. Widzimy wokół nas, że rośnie trzecia fala koronawirusa, Musimy być jak najmądrzejsi przed szkodą - rozpoczął premier.
- W związku z tym nie potrafimy określić, nie chcemy wręcz określić, co się dokładnie zdarzy za miesiąc. Byłoby to przedwczesne. Byłoby to czymś, co może nie uwzględniać zasadniczych zmian w rozwoju pandemii, które pojawią się po nowym roku - tłumaczył szef rządu.
- Uprzedzając pewne zdarzenia, zdecydowaliśmy się na zamknięcie szeregu obszarów gospodarczych. Dziś widać już, że była to bardzo dobra decyzja. Wiele innych krajów też zamyka dziś szereg sektorów gospodarczych. Chcemy przyspieszyć szczepienia
- zauważył.
Podkreślił, że w sieci pojawiają się obrazki „kompletnego lekceważenia stanu zdrowia publicznego”. - To może to rodzić pewne ryzyka. Wszelkie duże zgromadzenia, imprezy to narażenie na utratę zdrowia i życia naszych współobywateli. Nie możemy lekceważyć tych reguł - mówił dalej.
Premier zwrócił uwagę, że „epidemia działa z opóźnieniem”. - Doświadczamy tego, co miało miejsce przed świętami. Wtedy zachowaliśmy część gospodarki otwartej, część zamkniętej. Mamy sytuację przyrostu, choć nie tak gwałtownego, jak w innych krajach Europy. To nie jest powód do spokoju - przekonywał.
- Zachowujemy ogromną czujność. Zbyt wcześnie jest dziś na obietnicę stanu na za trzy bądź cztery tygodnie. Jedno mogę powiedzieć na pewno. Od naszej odpowiedzialności nas wszystkich będzie zależał zakres restrykcji gospodarczych po 17 stycznia
- podsumował premier.
Testowanie nauczycieli - dobrowolne
Testowanie nauczycieli na obecność SARS-CoV-2 będzie odbywać się na zasadzie dobrowolności. Każdy nauczyciel z pozytywnym wynikiem nie będzie mógł wrócić do szkoły - przekazał dziś rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Zapytany, czy testy na obecność koronawirusa będą dla nauczycieli obowiązkowe, czy nie, Andrusiewicz zaznaczył, że takie badanie odbywa się na zasadzie dobrowolności. Dodał, że każdy nauczyciel z wynikiem pozytywnym nie wróci do szkoły.
Rzecznika zapytano też, czy jeśli nauczyciel nie zdecyduje się na test, to czy będzie mógł wrócić do nauczania. Andrusiewicz opowiedział, że nie ma obowiązku poddawania się testom, kiedy nie ma takich wskazań.
- Stąd też nie można wyciągać konsekwencji wobec osób, które testowi się nie poddadzą
- dodał.
- Sanepid już zebrał zapotrzebowanie na testy nauczycieli klas najmłodszych, nauczania początkowego, to jest 190 tys. chętnych na przeprowadzenie testu przed rozpoczęciem roku szkolnego po feriach. Czyli to jest 190 tys. nauczycieli klas 1-3 do przetestowania się w drugim tygodniu ferii - powiedział.
- To testowanie będzie odbywać się między 11 a 15 stycznia. W weekend przed 18 stycznia, czyli 16-17 stycznia, będą tak naprawdę opracowywane wszystkie sygnały epidemiczne, ewentualnie płynące z tego testowania
- podał.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
