Sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła dziś przesłuchanie Adama Rapackiego, byłego wiceszefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w rządzie Donalda Tuska. - Aktywność policji w zwalczaniu przestępstw dotyczących m.in. VAT nie była w latach 2008-2009 mniejsza niż dziś - przekonywał świadek. Swoje przesłuchanie Rapacki rozpoczął od chwalenia samego siebie oraz swojej firmy.
Rapacki korzystając z prawa do swobodnej wypowiedzi opowiadał m.in. czym się zajmował w swojej karierze. Poinformował, że bezpieczeństwem zajmuje się ponad 38 lat, pracę zaczął jeszcze w czasach Milicji Obywatelskiej, długo pracował w pionie przestępczości gospodarczej.
"Problematyka walki z przestępczością zorganizowaną w różnych obszarach jest mi szczególnie bliska" - podkreślił.
Wyjaśnił, że w 2006 r., kiedy "po raz kolejny" nie pasował do koncepcji politycznych niektórych, bo "nie był dyspozycyjnym policjantem", odszedł z policji. W 2007 r. otrzymał propozycję objęcia teki wiceministra w MSWiA od Grzegorza Schetyny.
"Pragnę podkreślić, że wcześniej pana ministra i wicepremiera Grzegorza Schetyny nie znałem osobiście. Więc jeśli ktoś będzie próbował szukać spiskowych teorii, to nie znaliśmy się" - zapewnił świadek.
Wyjaśnił, że przyjął propozycję m.in. dlatego, że dostał zapewnienie, iż nie będzie wpływów politycznych na to, co się dzieje w policji i podległych mu służbach. Po odwołaniu z początkiem 2012 r., w czerwcu tego roku rozpoczął działalność w spółce komandytowej "Kancelaria Bezpieczeństwa Rapacki i Wspólnicy".
"Jako kancelaria zajmowaliśmy się również problematyką z VAT-em, pomagaliśmy producentom stali (...) w walce z szarą strefą, w obrocie prętami zbrojeniowymi, stalą zbrojeniową. Robiliśmy również w ramach kancelarii raport dla Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego na temat szarej strefy w obrocie paliwami"
- mówił Rapacki.
"Również dla +dobrej, nowej zmiany+ podrzuciliśmy wiceministrowi finansów raport w zakresie pewnej patologii w obszarze produkcji materiałów budowlanych. A więc problematyka związana z przestępczością gospodarczą, VAT-owską i akcyzową szeroko rozumianą jest mi znana" - powiedział.
Dodał, że był jednym z nielicznych ministrów, który przyjmował skarżących, spotykał się także z osobami z zewnątrz, nie bał się kontaktów ze środowiskiem biznesowym.
"Na pewno pamiętam spotkanie z przedstawicielami Polskiej Izby Producentów Napojów Spirytusowych (...). Byłem zawsze otwarty na spotkania, podpowiedzi i rozmowy" - tłumaczył.
‼️ 2008-2011 prowadzono prace nad programem walki z przestępczością zorganizowaną - MSW, policja, CBŚ, służby, prokuratura. Zawierał plany działań m. in. przeciw mafii VATowskiej.
— Marcin Horała (@mhorala) 5 marca 2019
Decyzją ministra SW J. Cichockiego program nie został skierowany do realizacji‼️#KomisjaVAT
Omawiając działania strategiczne wskazał, że co roku sporządzano raport o stanie bezpieczeństwa w Polsce. Pierwszy, jeszcze skromny, powstał w 2008 r. Następne były oparte na wiedzy wszystkich służb i instytucji, które zajmowały się bezpieczeństwem państwa. Książka miała kilkaset stron i była rozsyłana do wszystkich decydentów w państwie.
"Jeżeli ktoś mówi gdzieś, że czegoś nie wiedział, nie słyszał, to nie do końca, bo te raporty były dostępne (...). Żałuję, że dziś ostatni raport o stanie bezpieczeństwa - rzetelny - jest z 2016 r."
- mówił.
Dodał, że część tego raportu jest poświęcona przestępstwom dotyczącym obrotu paliwami, alkoholem i tytoniem, wyłudzaniu VAT oraz innych podatków. Z niego wynika, że w roku 2008-2009 policja stwierdzała i wykrywała ok. 2,2-2,3 tys. takich przestępstw, w 2016 trochę mniej - 1985. "Aktywność policji (...) nie była mniejsza w tamtym okresie w zakresie zwalczania tej patologii, niż dzisiaj. To wynika jasno z danych" - podkreślił.