17 grudnia 1970 r. około godz. 6.00 w okolicach przystanku kolejowego Gdynia Stocznia wojsko i milicja otworzyły ogień do zdążających do zakładu pracy stoczniowców, którzy posłuchali apelu wicepremiera PRL Stanisława Kociołka, aby wrócić do pracy.
Dziś o świcie, przy gdyńskim pomniku pomordowanych na Wybrzeżu w roku 1970, odbyły się uroczystości z udziałem prezydenta RP, Karola Nawrockiego.
Prezydent RP @NawrockiKn złożył wieniec przed Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni. pic.twitter.com/GNKEfFtPWd
— Kancelaria Prezydenta RP (@prezydentpl) December 17, 2025
- Grudzień w kalendarzu Polaków jest miesiącem głębokiej refleksji, bólu i wciąż pojawiającego się pytania, jak mogło stać się tak, że w grudniu roku 1970 i roku 1981, w czasie stanu wojennego i masakry robotników, Polacy strzelali do Polaków. Zdrajcy i komuniści strzelali do ludzi, którzy pragnęli godności, wolności i solidarności
- mówił prezydent.
Wskazał, że wiele łączy grudnie 1970 i 1981 r.
- Z jednej strony Polska Zjednoczona Partia Robotnicza monopartia, która rządziła w zniewolonej przez komunistów Polsce. PZPR, przeciwko której regularnie występują polscy robotnicy. To pokazuje, czym był system, w którym przeciwko partii "robotniczej" występują robotnicy. Z drugiej strony - Milicja Obywatelska, która bije i morduje swoich obywateli w jednym i drugim grudniu, które dzieli tylko 11 lat. Ludowe Wojsko Polskie, które strzela do ludu, które morduje lud, któremu miało przynosić bezpieczeństwa. I Służba Bezpieczeństwa, która jest zagrożeniem, niebezpieczeństwem dla tych, którzy pragną wolności, godności i solidarności. Polska komunistyczna była złem, była sowiecką kolonią, która na Polaków wysyłała Polaków - wykazywał Karol Nawrocki.
- Jeszcze jedna osoba łączy te dwa grudnie - Wojciech Jaruzelski, który w grudniu 1970 r. był ministrem obrony narodowej i tych 18 zabitych w Gdyni i 45 zabitych w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Elblągu, te 45 ofiar - to także odpowiedzialność Wojciecha Jaruzelskiego. Tak jak jego odpowiedzialnością jest zamordowanie blisko 100 Polaków w czasie stanu wojennego. Ten sam Wojciech Jaruzelski, którego część dzisiejszych elit politycznych nazywało "człowiekiem honoru" - dodał.
Prezydent Nawrocki stwierdził, że zebrano się dziś przy pomniku pomordowanych, by oddać im hołd i "po raz kolejny powiedzieć prawdę o tych, którzy mordowali".
- Jesteśmy dzisiaj tutaj w mroku także po to, by powiedzieć, że nasze serca, nasza narodowa pamięć, jest po stronie ofiar prawdy i sprawiedliwości, a przeciwko tym, którzy kazali mordować tych, którzy domagali się godności, wolności i solidarności - powiedział.
Wspomniał, że Czarny Czwartek, 17 grudnia 1970 r. na stałe wpisał się w tkankę Gdyni.
- Chcieli iść do pracy, bo władza powiedziała im, że mają iść do pracy, mimo tego, że zabrano im godność wprowadzając drastyczne podwyżki artykułów spożywczych tuż przed świętami i racząc ich tak głęboką propagandą, próbując zabrać godność podwójnie. Polakom wmawiano, że podwyżki cen artykułów codziennych będą w jakiś sposób oddane w cenach lokomotyw - literalnie - i płyt gramofonowych. To pokazało, że nie wytrzymali robotnicy miast Wybrzeża tej propagandy, kłamstwa, połączonym z gospodarczym załamaniem Polski komunistycznej. I tak chcieli pójść do pracy, a w mroku rozstrzelano ich życie, stworzono wyraźną cezurę w życiu ich rodzin. Wiele rodzin, z którymi rozmawiałem, swoje życie dzieli na czas przed tragedią grudniową, i na czas po masakrze grudniowej
- powiedział Karol Nawrocki.
Zwracając się do rodzin ofiar, zapewnił, że "pozostanie z nimi, jasno mówiąc, kto jest ofiarą, a kto katem, kto cierpiał, a kto zdradził".
- Tego dzisiaj potrzebuje Polska - prawdy i sprawiedliwości - nasza teraźniejszość i nasza przyszłość. Dlatego tutaj się spotykamy - wskazał.
Podczas uroczystości odczytano Apel Pamięci i oddano salwę honorową.
W Gdyni trwa uroczystość upamiętnienia ofiar Grudnia ‘70. pic.twitter.com/eFf5Iq1E5E
— Kancelaria Prezydenta RP (@prezydentpl) December 17, 2025
#NaŻywo | Uroczystość upamiętnienia ofiar Grudnia ‘70 w Gdyni. https://t.co/om1a8KTpe2
— Kancelaria Prezydenta RP (@prezydentpl) December 17, 2025