Prawdopodobnie największe jasełka w Europie - od 9 lat też w Katowicach

Michał Stogniew, na co dzień zajmujący się hipoterapią pozdrawiał pielgrzymów jako król Melchior XIII (zielony strój oznacza wysłannika Azji). W jego orszaku szli m.in. uczniowie Katolickiej SP im. św. Jacka z Katowic-Bogucic i panie w tradycyjnych strojach śląskich. Król Baltazar (Nigeryjczyk Adeyemi Abe, nauczyciel języka angielskiego) reprezentował Afrykę i prowadził orszak w strojach niebieskich. Trzeci monarcha Kacper (Krzysztof Bogdański) reprezentował kontynent europejski. Towarzyszyli mu pielgrzymi w strojach w kolorze czerwonym. Wszyscy szli pokłonić się nowo narodzonemu Jezusowi Chrystusowi w stajence. 

W woj. śląskim największy Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Katowic (tu jest organizowany od 2011 roku). Wzięło w nim udział kilka tysięcy osób. Pielgrzymi po nabożeństwie koncelebrowanym przez abp. Wiktora Skworca w archikatedrze pw. Chrystusa Króla przeszli ulicami śródmieścia. To było radosne świętowanie. Wierni śpiewali kolędy, nieśli chorągwie i mieli na głowach specjalne korony. W orszaku uczestniczyły całe rodziny. Barwny korowód otwierali trzej jadący na koniach królowie: czerwony Kacper reprezentujący Europę, zielony Melchior jako wysłannik Azji oraz niebieski Baltazar przybyły z Afryki. Po drodze członkowie stowarzyszenia "Węgielek" z Katowic oraz uczniowie katowickich Szkół Podstawowych dla dziewcząt "Płomień" i dla chłopców.

"Kuźnica" odgrywali jasełka. Szczególnie podobały się sceny walki dobra ze złem odegrane pod historycznym gmachem Sejmu Śląskiego i przy pomniku Wojciecha Korfantego. Finał orszaku – pokłon Trzech Mędrców przed Dzieciątkiem w stajence – odbył się na placu Żołnierza Polskiego w osiedlu Paderewskiego. Tu miał miejsce też koncert kolęd.

Katarzyna i Michał Olszewscy z córkami Wiktorią i Amelią na wydarzenie przyjechali z Siemianowic Śląskich po raz pierwszy, ale na pewno wezmą w Orszaku Trzech Króli udział również za rok. Jasełka bardzo się podobały zwłaszcza dziewczynkom. W orszaku szła też Nikola Goczoł z córką Roksaną w kolorowej sukience do samej ziemi (kupionej specjalnie na dziś). Licznie reprezentowana była Katolicka SP im. św. Jacka z Katowic-Bogucic. Grupa chłopców wystąpiła w orszaku azjatyckim w specjalnych trójkątnych kapeluszach. Agatka Ścierska (szła z rodzicami Agnieszką i Michałem) miała też chińską parasolkę. Z kolei Anna Michałek z parafii św. Szczepana z Katowic-Bogucic od 9. lat w orszaku prezentuje się w tradycyjnym stroju śląskim z pięknym jedwabnym fartuchem i w wełnianej spódnicy. (Taki odświętny strój był bardzo drogi, dlatego noszono go tylko na specjalne okazje). Podobnie było i dziś. W tym roku towarzyszyły jej (również w strojach śląskich) m.in. Joanna Ogłaza z córkami i Hanna Żyła.

 

Źródło: niezalezna.pl