O aktualnej sytuacji związanej ze skutkami silnego wiatru poinformował dzisiaj wczesnym popołudniem Jędrzej Sieliwończyk z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Z przekazanego przez niego mediom komunikatu wynika, że najnowsze odczyty wskazują, iż po południu w gdańskim Porcie Północnym poziom wody spadł poniżej stanu ostrzegawczego i wynosił 544 cm, podczas gdy w czwartek rano był o 10 cm wyższy. Na podobną – spadkową - tendencję wskazują odczyty z wodowskazu w gdańskim Sobieszewie, gdzie w czwartek rano zanotowano 558 cm, a po południu – 553 cm.
Sieliwończyk poinformował, że miejskie służby nadal pozostają w gotowości i „w razie konieczności będą podejmować odpowiednie działania”. Dodał, że trwa szacowanie strat i ocena uszkodzeń w infrastrukturze spowodowanych sztormem i tzw. cofką, czyli wepchnięciem wód morskich do uchodzących do Bałtyku rzek.
Gdański magistrat poinformował, że z prognoz, jakie uzyskano od przedstawicieli gdyńskiego Biura Meteorologicznych Prognoz Morskich Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wynika, iż w najbliższą sobotę nad Pomorzem może ponownie silnie wiać. Jednak wiatr powinien być słabszy niż w ostatnich dniach, jego podmuchy mogą osiągać prędkość 50-60 km/h (2 stycznia było to nawet 100 km/h) i powodować zawieje śnieżne.
„Na wszelki wypadek podjęto decyzję o nieusuwaniu postawionych dotychczas zabezpieczeń. W dalszym ciągu zamknięte jest molo w Brzeźnie. Zabezpieczone są najniżej położone wejścia na plażę”
– poinformował Sieliwończyk.
Dodał, że prognozy na piątek i sobotę przewidują opady marznącego deszczu powodującego gołoledź. „Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności” – zaapelował.