Popłoch w sztabie Dulkiewicz. W Gdańsku trwa masowa zbiórka podpisów. Na razie idzie...powoli!
Kiedy okazało się, że nazwa komitetu, który wystawia kandydaturę Aleksandry Dulkiewicz na prezydenta Gdańska, jest nieprawidłowa, w sztabie pełniącej obowiązki prezydenta stolicy Pomorza zapanował popłoch. Dziś naprędce zbierane są podpisy, na wypadek, gdyby Sąd Najwyższy zakwestionował ważność tych zebranych uprzednio. Czy uda się wygrać wyścig z czasem?
W poniedziałek Grzegorz Braun, który też ubiega się o urząd prezydenta Gdańska, poinformował, że jego komitet zgłosił do Państwowej Komisji Wyborczej zawiadomienie w sprawie rażącego naruszenia procedury wyborczej przy rejestracji komitetu Dulkiewicz. Powołał się na art. 95 par. 3 Kodeksu wyborczego. Brzmi on:
"Nazwa i skrót nazwy komitetu wyborczego wyborców muszą być różne od nazw lub skrótu nazw partii politycznych lub organizacji, wpisanych odpowiednio do ewidencji lub rejestru, prowadzonych przez właściwy organ".
Tego samego dnia Państwowa Komisja Wyborcza postanowiła, że Komitet Wyborczy Wyborców "Wszystko dla Gdańska" ubiegającej się o fotel prezydenta Gdańska Aleksandry Dulkiewicz musi zmienić swoja nazwę. Jednocześnie przewodniczący Komisji Wojciech Hermeliński poinformował, że w przypadku zmiany nazwy przez komitet wyborczy podpisy złożone pod kandydaturą Aleksandry Dulkiewicz powinny zostać uznane przez miejską komisje wyborczą w Gdańsku za złożone prawidłowo.
Wczoraj pełnomocnik Komitetu Wyborczego Wyborców Grzegorza Brauna Włodzimierz Skalik poinformował media, że złożył do Sądu Najwyższego skargę na poniedziałkowa uchwałę podjęta przez PKW. Zdaniem Skalika ta uchwała została podjęta z naruszeniem prawa, zwłaszcza w części, w której PKW nakazało akceptować podpisy, pod zmienianą nazwą komitetu wyborczego, który dotychczas funkcjonował jako Komitet Wyborczy Wyborców Wszystko dla Gdańska.
W sztabie Dulkiewicz tę skargę potraktowali poważnie, bo dziś... ruszyła ponowna zbiórka podpisów. Podpisy zbierane są przed miejscami, gdzie pojawia się najwięcej ludzi, czyli w okolicach Galerii Bałtyckiej, CH Manhattan, CH Morena, dworca głównego, Fontanny Neptuna czy Placu Solidarności.
Do północy potrzeba 3 tysięcy podpisów, ale na razie zbiórka idzie dość powoli. Na wydarzeniu, które specjalnie w tym celu utworzono na Facebooku, poinformowano, że do biura komitetu do godziny 13.00 wpłynęło tylko 285 podpisów. Trwa walka z czasem, na wypadek, gdyby Sąd Najwyższy zakwestionował podpisy zbierane na poprzednią nazwę komitetu.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
