Polityk PO: "UE jest jak zdrowie". Andruszkiewicz: choroba zatacza coraz szersze kręgi

W „Gazecie Wyborczej” znalazł się materiał promocyjny opatrzony logiem Europejskiej Partii Ludowej, którą kieruje Donald Tusk. Janusz Lewandowski napisał tekst pod tytułem "Unia Europejska jest jak zdrowie...". Znajduje się tam sformułowanie „Unia Europejska jest jak zdrowie. Ile ją cenić trzeba ten tylko się dowie, kto ją traci. Oby nigdy nie było to udziałem Polek i Polaków”.

Jak obserwuję niektórych polityków Platformy, związanych z obozem Donalda Tuska, mają coraz większe problemy, Wydaje mi się, że to niestety nie jest przypadek. Bardzo wielu polityków Platformy Obywatelskiej, opozycji o wiele lepiej czuje się w roli Europejczyków, niż Polaków. Żeby była jasność, my wszyscy czujemy się Europejczykami, ja również czuję się Polakiem, ale i Europejczykiem. Ale właśnie w tej kolejności, a niektórzy tak jak pan Mieszkowski, który niedawno powiedział, że jest Europejczykiem polskiego pochodzenia. To oddaje całą kwintesencję

– mówił wiceminister w kancelarii premiera.

Lewandowski w tekście pisze, nie ma pomysłu na Europę jako państwo. „Unia Europejska jest projektem otwartym na nowe wyzwania. Nie ma wizji docelowej, a na pewno nie jest to wizja europejskiej federacji, na wzór Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nie jest to możliwe z bardzo prostego powodu - nie istnieje i nie zaistnieje naród europejski, choć śniło o tym wielu szlachetnych marzycieli” – napisał europoseł PO.

"Skoro nie istnieje naród europejski, to jak Europa ma być ojczyzną dla Janusza Lewandowskiego, polskiego polityka i jej utrata miałaby być równoznaczna z tym, co oznacza w polskiej tradycji utrata polskiej ojczyzny" – pytał redaktor.

Może jak dla wielu innych polityków w historii polski, chociażby tych pochodzących z końcówki XVIII w., którzy tak naprawdę pod obcymi rządami czuli się lepiej niż pod rządami króla polskiego, takie są fakty. Przecież obserwujemy działania naszej opozycji, która jako żywo przypominają niejednokrotnie działania np. targowicy z lat 90-tych XVIII wieku, kiedy to magnaci, ważni politycy przecież pochodzący z polski, jeździli na obce dwory, by tam na Polskę donosić i prosić wręcz o obce interwencje. Wielokrotnie widzieliśmy to przecież, że politycy np. Platformy żalili się niejednokrotnie w obcych mediach na państwo polskie

– ocenił polityk Prawa i Sprawiedliwości.

"Taka choroba, kompleksy wobec Zachodu, wstyd czasami z tego, że jest się Polakiem zatacza coraz szersze kręgi" – dodał Andruszkiewicz.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

#Adam Andruszkiewicz #Janusz Lewandowski #PO #UE #Polska