Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Politolodzy nie mają złudzeń. Trzaskowski to "koło ratunkowe PO". Startuje, bo... inni się nie zgodzili

- Pan Trzaskowski jest przede wszystkim kołem ratunkowym dla PO w związku z katastrofalnymi notowaniami pani Kidawy, które z kolei wiązały się z apelami o bojkot wyborów - mówił gość programu "W punkt" Katarzyny Gójskiej dr Tomasz Żukowski. Czy samo pojawienie się Rafała Trzaskowskiego jest "wciśnięciem guzika", który uruchamia proces odzyskiwania utraconych podczas kampanii wyborczej Małgorzaty Kidawy- Błońskiej wyborców i sympatyków KO? - Innego guzika nie było; a jeśli był (Donald Tusk), to się nie zgodził - dodał profesor Henryk Domański, socjolog Polskiej Akademii Nauk.

PrtSc/ Republika

Zarząd Platformy Obywatelskiej poinformował, że nowym kandydatem ugrupowania na prezydenta Polski będzie obecny włodarz Warszawy, Rafał Trzaskowski. 

Jak stwierdziła na antenie Telewizji Republika Katarzyna Gójska, Rafał Trzaskowski reprezentuje lewe skrzydło PO i na pewno będzie kierował swój przekaz do wyborców Roberta Biedronia, do części wyborców Szymona Hołowni. Wiadomo bowiem, że wybory prezydenckie potrzebują szerszego podejścia, a Rafał Trzaskowski jest "kołem ratunkowym", które rzuca sobie PO, żeby się podnieść z 3-5 proc. na pozycję wicelidera w wyścigu o fotel prezydencki.

Trzaskowski jest przede wszystkim kołem ratunkowym dla PO

Czy Trzaskowski zmieni swój przekaz i poszerzy go o osoby bardziej centrowe, czy w tej zmianie przekazu może być jeszcze wiarygodny po tych wszystkich wypowiedziach i działaniach, które podjął, zastanawiał się gość programu "W punkt" dr Tomasz Żukowski.

Pan Trzaskowski jest przede wszystkim kołem ratunkowym dla PO w związku z katastrofalnymi notowaniami pani Kidawy, które z kolei wiązały się z apelami o bojkot wyborów. Nie można mieć dobrych wyników, kiedy jednocześnie jest się liderem formacji bojkotowania wyborów (...) Głównym zadaniem pana Trzaskowskiego jest w tej chwili odbicie liberalnego i centrolewicowego elektoratu PO, który trafił głownie do pana Hołowni, bo to pan Hołownia jest w tej fazie kampanii i w całej pierwszej turze podstawowym zagrożeniem dla PO

- mówił gość programu "W punkt" Katarzyny Gójskiej.

Zdaniem Żukowskiego fundamentalnym problemem jest teraz dla Rafała Trzaskowskiego wyprzedzenie Szymona Hołowni w sondażach, co rodzi kolejny: "jeżeli ta kampania zostanie sprofilowana na wyborców wielkomiejskich, będzie zarazem pana Trzaskowskiego odsuwać od wyborców z mniejszych ośrodków, również średnich miast".

- Wybory w Polsce w ostatniej dekadzie wygrywa się w średnich miastach

- przypomniał.

Trzaskowski startuje, bo... inni się nie zgodzili

Czy samo pojawienie się Rafała Trzaskowskiego jest "wciśnięciem guzika, który uruchamia proces odzyskiwania utraconych podczas kampanii wyborczej Małgorzaty Kidawy- Błońskiej wyborców i sympatyków KO"?

Jest guzikiem, ale innego guzika nie było, a jeśli były, to się nie zgodziły - myślę o Donaldzie Tusku (...) Zadaniem pana Trzaskowskiego jest skok do 25-27 proc. poparcia. To jest możliwe

- mówił profesor Henryk Domański, socjolog Polskiej Akademii Nauk.

Według niego Trzaskowski powinien wejść do drugiej tury na zasadzie zależności - PO i KO jest najsilniejszą formacją opozycyjną, a - mimo osobistych sympatii czy antypatii - głosuje się na silniejszych.

Z tego punktu widzenia powinien odzyskać punktu procentowe (...) W przypadku pana Trzaskowskiego działa efekt opóźnienia. To się dzieje w ostatniej chwili. Kandydaci przekonywanie wyborców zaczynali pól roku temu

- stwierdził. 

W przypadku zwycięstwa w wyborach na urząd prezydenta stolicy, ocenia Domański, nie zadziałał "efekt Trzaskowskiego", ale "efekt Warszawy". Efekt Warszawy zaś "nie zadziała na wyborach prezydenckich".

Biorąc pod uwagę, że to jest późno, że pan Trzaskowski reprezentuje oś lewicową (nie przekona respondentów, gdyby zaczął się odżegnywać od LGBT, czego nie zrobi, bo straciłby wiarygodność) i jeżeli może na coś liczyć, jeśli dojdzie do drugiej tury, będzie mógł liczyć na elektorat lewicy 

- dodał.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#"W punkt" #Katarzyna Gójska #politolodzy #wybory prezydenckie 2020 #Rafał Trzaskowski

Magdalena Żuraw