„Platforma już się skompromitowała”. Rzymkowski o działaniu PO w Senacie: Patologiczna determinacja

Senat co najmniej do końca miesiąca będzie się zajmować ustawą wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. Tą Sejm uchwalił na początku maja. Marszałek Tomasz Grodzki ocenił, że na tym posiedzeniu, nie ma czasu na to by przyjrzeć się tematowi. Zapowiedział, że ten punkt będzie rozpatrywany w dodatkowym dniu obrad 27 maja.

Do tego czasu Senat będzie się zajmował tym, czy chce czy nie chce wprowadzać poprawek. Marszałek Grodzki mówi, że te poprawki trzeba do ustawy wprowadzić, natomiast Marek Borowski ocenił, że najpierw trzeba się zastanowić „czy chcemy, a jeśli chcemy, to w ogóle jakie”.

To jest klasyczny i kliniczny przykład psucia państwa prawa, demolowania państwa polskiego, ponieważ Senat w przypadku ratyfikowanej umowy międzynarodowej tzw. dużej ratyfikacji ma się zastanowić nad dwoma przepisami prawa, w zasadzie nad trzema normami zawartymi w ramach tych dwóch przepisów, czyli czy właściwym organem do ratyfikowania umowy jest prezydent RP, czy ta wskazana przez Sejm w drodze ustawy po trzech czytaniach ustawa ratyfikacyjna właściwą umowę międzynarodową wymienia, w tym przypadku decyzję rady Europejskiej z ubiegłego roku, która mówi o budżecie unijnym, o Fudnduszu Odbudowy i oczywiście to, co jest elementem komplementarnym każdej ustawy bez względu na to czego ta ustawa dotyczy, czyli vacatio legis – określenie kiedy dana ustawa wchodzi w życie. I to jest tyle. Natomiast dyskusja na temat inwokacji, czy nawet invocatio dei wobec tej ustawy, dodawanie jakiś warunków – to już jest horrendum

– powiedział Rzymkowski.

Ocenił, że jeśli Senat zdecyduje się wprowadzenie jakichkolwiek przepisów warunkujących zastosowanie tego co jest esencją umowy, będzie chciał zmienić ich istotną treść, to marszałek Sejmu Elżbieta Witek w ogóle nie powinna ich nawet poddawać pod głosowanie w Sejmie.

Ta ustawa uchwalona po trzecim czytaniu 4 maja w ubiegłym tygodniu powinna trawić bezpośrednio na biurko pana prezydenta Andrzeja Dudy. Przypomnimy, że Senat ma 30 dni na rozpatrzenie i zgłoszenie ewentualnych poprawek. Te poprawki w mojej ocenie mogą dotyczyć przecinków, kropek, vacatio legis, ale generalnie Senat albo ustawę powinien przyjąć bez jakichkolwiek poprawek, albo powinien zagłosować przeciwko – to w zasadzie dwie logiczne drogi wyjścia z tej sytuacji

– mówił polityk.

Redaktor pytał, z jakich powodów Senat chce tę sprawę przeciągnąć.

To jest taka patologiczna determinacja. Platforma Obywatelska już się skompromitowała w Sejmie nie głosując za środkami budżetowymi, nie głosując za planem odbudowy, zaprzeczając słowom swojego lidera. Sam lider zaordynował, że mamy wstrzymać się, a wcześniej straszył, że Platforma i akolici będą głosować przeciwko tym środkom – mimo, że w grudniu grzmiał w Sejmie, że „będziemy w ciemno popierać wszystko to, co polski rząd wynegocjuje”. To jest logiczna konsekwencja, oczywiście kompromitująca, powodująca niesamowity ferment i wzburzenie przede wszystkim w szeregach działaczy Platformy Obywatelskiej, tych na dole. Oni mogą biegać z logotypami Unii Europejskiej po uliczkach polskich miast i wiosek, wręczać te flagi UE, mówić, że Platforma jest wielką formacją prounijną. W tym momencie PO staje w tym samym szeregu, co Konfederacja, tylko Konfederacja jest naprawdę konsekwentna

– dodał Tomasz Rzymkowski.

Na początku maja Sejm uchwalił ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, teraz musi się nią zająć Senat. Ratyfikacja tej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19. Sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy opisuje Krajowy Planu Odbudowy, który rząd skierował już do KE.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

#polityka #Polska #Senat