Piotr N. nie może spać spokojnie! Unieważniono skandalicznie niski wyrok

Wypadek miał miejsce w październiku 2017 roku w Konstancinie-Jeziornie. Piotr N. potrącił na przejściu dla pieszych 77-letnią kobietę. Trafiła ona do szpitala z obrażeniami ciała. Znany dziennikarz nie miał prawa jazdy, które stracił 8 lat wcześniej za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych. Wyrok zapadł 25 lipca br.

Sąd Rejonowy w Piasecznie uznał oskarżonego Piotra N. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 177 § 1 kk (nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała) i wymierzył mu karę grzywny w wysokości dwustu stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 złotych (łącznie 6 tys. złotych), orzekł na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w kwocie 10 tys. zł oraz obciążył oskarżonego Piotra N. kosztami postępowania w kwocie 5942,02.

Opinia publiczna zwróciła uwagę, że wyrok jest niski jak na czyn, którego dopuścił się dziennikarz. Jak się okazało, tego samego zdania była prokuratura. O tym, że wyrok został unieważniony, poinformowali na Twitterze dziennikarze programu "Alarm" Telewizji Polskiej. Dziś o godz. 20.10 w TVP 1 wyemitowany zostanie odcinek poświęcony tej sprawie.

Sprawa zostanie rozpoznana ponownie, zgodnie z art. 506 § 3 kpk, który ma następujące brzmienie: "W razie wniesienia sprzeciwu wyrok nakazowy traci moc; sprawa podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych".

 

Źródło: niezalezna.pl

#wyrok #dziennikarz #Piotr N.