- PGNiG dokonał zakupu kilkunastu koncesji na terenie Norwegii i część z nich okazała się bardzo trafna. Już teraz mamy tam ok. miliarda metrów sześciennych gazu
Reklama
– powiedział w programie "Rozmowy niedokończone" na antenie TV Trwam i Radia Maryja Tchórzewski.
Tchórzewski wskazał, że "dużą alternatywą dla Polski byłaby budowa połączenia między Polską a Norwegią".
- Jeżeli będziemy mieli połączenie poprzez Danię z Norwegią, to jest sprawa o tyle istotna, że w Norwegii posiadamy własne zasoby gazu
- powiedział.
Jak zaznaczył, Polska decyduje w tym wypadku "także o cenie albo też negocjujemy łatwiej cenę końcową" gazu. Jak dodał, będziemy zasilali się "trochę naszym, a trochę norweskim gazem z szelfu norweskiego".
- Polska zużywa rocznie ok. 16 mld metrów sześciennych gazu, jeśli chodzi o normalne zużycie
- powiedział.
- Około 4 mld metrów sześciennych wydobywamy w Polsce, niedługo z gazoportu będziemy mieli 7,5 mld metrów sześciennych. Jeżeli teraz dodamy do tego gazociąg, który rocznie będzie mógł przesyłać ok. 10 mld metrów sześciennych gazu, to widać, że będzie nadwyżka
- zauważył Tchórzewski.
"Niebawem będziemy mogli się spodziewać nadwyżki gazu w Polsce, stąd decyzja o tym, by budować wewnętrzne połączenia gazowe z południem Europy" – powiedział minister energii.
- Chodzi o to, by pomóc naszym sąsiadom w budowaniu niezależności energetycznej
– powiedział minister.
Na 2022 rok planowany jest początek przesyłu gazu ze złóż na Szelfie Norweskim Morza Północnego, przez Danię i podmorski gazociąg Baltic Pipe do Polski. Wtedy PGNiG planuje osiągnąć w Norwegii wydobycie własnego gazu na poziomie ok. 2,5 mld m sześc. rocznie.
W Norwegii od ponad 10 lat działa spółka córka PGNiG - PGNiG Upstream Norway. Obecnie ma udziały w 21 koncesjach, wydobywa gaz i ropę naftową ze złóż Skarv, Vilje, Morvin, Vale, Gina Krog. Wydobycie ze złoża Gina Krog rozpoczęło się na przełomie czerwca i lipca 2017 r. Trwają również prace nad zagospodarowaniem złóż Storklakken i Snadd, z których wydobycie rozpocznie się w roku 2020.