Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Panek rezygnuje z carsharingu! Z ich aut korzystało tysiące kierowców

Firma Panek poinformowała o zawieszeniu od 29 marca br. usługi carsharingu (współdzielenia pojazdów) polegającej na wynajmowaniu samochodów na bardzo krótki czas i pobieraniu opłaty wyłącznie za przejechane kilometry. Jako przyczynę zawieszenia operator wskazał wysokie koszty tej działalności.

Kierowca
Kierowca
jarmoluk - pixabay.com

Jak podano, zawieszenie usługi carsharingu to kolejny etap restrukturyzacji spółki, której od 2000 roku głównym filarem działalności jest wypożyczanie samochodów na doby, na czym firma ma się koncentrować w Polsce i Europie w najbliższych latach. Jako kluczowe powody odejścia od usługi współdzielenia pojazdów Panek wskazał bardzo wysokie szkody związane z nieprawidłowym użytkowaniem pojazdów przez wynajmujących, brak ulg dla usługodawców oferujących carsharing, a także wysokie koszty ubezpieczeń współdzielonych pojazdów.

"Zarząd Panek S.A. już w zeszłym roku zaczął analizować zawieszenie carsharingu. Jako jeden z głównych powodów firma wskazuje wysoką szkodowość użytkowników tej usługi. Dodatkowe koszty ponoszone przez firmę, związane m.in. z uszkodzeniem pojazdów czy kradzieżami wyposażenia, w przeliczeniu na jeden samochód wynosiły w wybranych miesiącach nawet ok. 3000 złotych - przy flocie 2700 samochodów w szczytowym momencie funkcjonowania Panek CarSharing" - przekazała spółka w komunikacie.

Firma zaznaczyła, że z jednej strony musiała płacić za samochody współdzielone wyższe składki ubezpieczeniowe od tych, które obowiązują w samochodów przeznaczonych na wynajem w tradycyjnej formie. Wskazała też, że problem stanowi również udowodnienie klientom przyczynienia się do powstałej szkody.

"Istotną rolę w zawieszeniu carsharingu miał również brak ulg w strefach płatnego parkowania dla firm prowadzących tę działalność. Koszty parkowania każdego pojazdu w 100 proc. ponosił operator. Dodatkowym czynnikiem były wysokie ceny paliwa, którego zakupu dokonuje operator usługi oraz wzrost stóp procentowych, zwiększający koszty utrzymania floty" - podała spółka.

Firma przypomniała, że wprowadziła usługę carsharingu w lipcu 2017 roku, początkowo w Warszawie, a potem w 250 innych miastach. Przychody uzyskiwane z tej usługi zaczęły maleć od czasu pandemii COVID-19, co według przedstawicieli Panka dotknęło większość firm oferujących współdzielenie pojazdów w Polsce. Z kilkunastu podmiotów działających przed 2022 rokiem, oprócz Panka, aktywnych pozostało tylko dwóch. Od ponad pięciu lat żaden nowy operator nie zdecydował się też na wprowadzenie w Polsce usługi współdzielenia pojazdów.

"Dla dobra spółki i klientów planujemy więc skupić się na tym obszarze biznesu, w którym rozpoczęliśmy działalność już ponad 25 lat temu, a więc wynajmie samochodów na doby i powiązanych z tą działalnością dodatkowych usługach" – wskazał cytowany w komunikacie prezes firmy Maciej Panek.

 



Źródło: PAP

#Panek

Michał Kowalczyk