Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń, kilka dni temu funkcjonariusze podczas kontroli miejsc pobytu osób zagrożonych wychłodzeniem natknęli się w centrum Krakowa na dwóch bezdomnych. Mężczyźni nie chcieli skorzystać z ogrzewalni, schroniska lub przytuliska, byli trzeźwi i zadbani. W skrócie opowiedzieli koleje swojego życia i poskarżyli się, że podczas nieobecności, z miejsca, w którym mają schronienie, ktoś zabrał im koce i ciepłą odzież.
"Przed kolejną służbą mł.asp. Piotr Bożek i sierż. Łukasz Burak zaopatrzyli się w koce i dwie ciepłe kurtki, które przekazali bezdomnym. Mężczyźni nie kryli wzruszenia, dziękując za okazaną pomoc"
– podkreślił Gleń.
Osobom zagrożonym wychłodzeniem organizmu pomóc może każdy. Wystarczy powiadomić odpowiednie służby: policję, straż miejską lub pogotowie ratunkowe. Policjanci apelują, aby nie być obojętnym i reagować na osoby przebywające w miejscach, w których mogą ulec zamarznięciu - dworce, klatki schodowe, kanały, opuszczone budynki mieszkalne, ogródki działkowe oraz leżące na ziemi, ławkach lub przystankach, nietrzeźwe czy też osłabione.