Oczy świata skupione na Ukrainie. Poseł opozycji o "śmiertelnym zagrożeniu dla Polski"

W niedzielę na Florydzie prezydent USA Donald Trump przyjął prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Ich spotkanie było kontynuacją rozmów na temat zawarcia pokoju na zaatakowanej przez Rosję Ukrainie. Po konsultacjach delegacji ukraińskiej i amerykańskiej obaj przywódcy połączyli się z europejskimi liderami. Polskę w rozmowach reprezentował prezydent Karol Nawrocki.

• Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

W poniedziałek, zgodnie z komunikatem rzecznik Białego Domu, Donald Trump odbył kolejną rozmowę z Władimirem Putinem - dotyczącą Ukrainy. Szczegółów rozmowy nie podano do publicznej informacji.

Czarnek: Najważniejsze, żeby ta wojna już się zakończyła

Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, goszcząc dziś rano w Radio Republika, przyznał: "dla mnie, tak jak dla wszystkich Polaków w moim przekonaniu najważniejsze jest, żeby ta wojna już się zakończyła".

Jak ona się już zakończy, bez względu na to, jak ona się zakończy, jak już tam będzie pokój, jak już tam przestaną spadać bomby, przestaną drony nieść zwykłym Ukraińcom, przestaniemy czuć zagrożenie naszego bezpieczeństwa 

– mówił.

Polityk podkreślił jednak, że "oczywiście dla Ukrainy ważne jest, jak ona się zakończy i w jakim kształcie Ukraina utrzyma swoją niepodległość, suwerenność, z gwarancjami obronnymi Europy i świata zachodniego w szczególności Stanów Zjednoczonych. Czy będzie miała Donbas, czy nie będzie miała Donbasu, czy będzie miała Krym, czy nie będzie miała Krymu".

Natomiast z perspektywy Polaka ma to drugorzędne czy trzeciorzędne znaczenie. Pierwszorzędne znaczenie ma, aby Ukraina przetrwała, nie przegrała tej wojny, zachowała przynajmniej, w jakimś kształcie swoją suwerenność, niepodległość i żeby tam zaplanował jak najszybciej pokój

– kontynuował.

ZOBACZ PODOBNE

Gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły

Według Czarnka, z perspektywy Polski, "najgorszym rozwiązaniem jest trwanie tej wojny przez kolejny rok, dwa, trzy, cztery lata, bo to w każdym roku będzie osłabiało Ukrainę i będzie groziło zawaleniem się Ukrainy. A wtedy rzeczywiście będziemy mieli Rosję na całej granicy wschodniej. Każda sytuacja jest lepsza od tej, która miałaby polegać na tym, że wojna będzie trwała".

Parlamentarzysta PiS nie ma złudzeń: jeśli Polska może liczyć na jakąkolwiek pomoc, to nadeszłaby ona ze strony Stanów Zjednoczonych. 

"Nigdy nie mamy 100% pewności, że USA nam zawsze pomogą dlatego trzeba przede wszystkim siebie umacniać także w strukturach wewnątrzeuropejskich" - dodał.

Jeżeli ktokolwiek miałby nam pomóc w sytuacji realnego zagrożenia z Rosji, to są tylko Stany Zjednoczone i to trzeba mieć w pamięci

– tłumaczył.

Polityk zwrócił uwagę również na sytuację wewnętrzną w Polsce. Tym samym ocenił: "taki rząd jak Donalda Tuska jest zagrożeniem dla Polski, śmiertelnym zagrożeniem dla Polski. Jedynie rozwój rządów prawicowych, centroprawicowych, wspierających Karola Nawrockiego może nam dawać gwarancję pokoju na następne lata".