Od kilku dni w sieci głośno wokół obozów językowych EuroWeek. Wszystko za sprawą zdjęć, przedstawiających dorosłych mężczyzn wraz z młodymi dziewczętami. Fotografie wywołały wiele kontrowersji. Dziś minister spraw wewnętrznych, Joachim Brudziński, zalecił komendantowi głównemu policji podjęcie "stosownych działań" w tej sprawie.
Dziś rano minister Brudziński, poproszony przez internautę, by zajął się sprawą EuroWeek, napisał w odpowiedzi na Twitterze: "Już się zająłem".
Już się zająłem. https://t.co/xXB6Vh72Z7
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 14 grudnia 2018
Jak poinformował wydział prasowy resortu spraw wewnętrznych, "minister Joachim Brudziński polecił gen. insp. Jarosławowi Szymczykowi, komendantowi głównemu policji, podjęcie stosownych działań".
- Szef MSWiA rozmawiał też na ten temat z Anną Zalewską, minister edukacji narodowej, która poprzez kuratorów oświaty będzie wyjaśniała tę sprawę. Minister Joachim Brudziński zlecił również służbom wojewody dolnośląskiego podjęcie stosownych działań w celu wyjaśnienia tej bulwersującej sprawy
– przekazał resort.
O EuroWeek zrobiło się głośno w połowie tygodnia. W mediach pojawiać zaczęły się zdjęcia pobrane z portali społecznościowych, na których widać było dorosłych mężczyzn różnych narodowości i młode dziewczęta. Z artykułów wynikało, że zostały one wykonane podczas obozów integracyjno-językowych EuroWeek – Szkoła Liderów, oraz że biorą w nich udział nastolatki i mężczyźni "pochodzenia pozaeuropejskiego".
Informacje te szeroko komentowane były także w mediach społecznościowych.
No i na koniec dnia ostatnie fotki z postępowego #euroweek. Wczoraj byłem przekonywany, że „wolontariusze” nie mają wstępu do miejsca gdzie śpią dzieci...
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 13 grudnia 2018
Fajnie się bawią starsi panowie z dziećmi? Hej @hfhrpl @Adbodnar @SiecObywatelska @BatoryFundacja może komentarz? pic.twitter.com/rQS0TWTnq0
Dziewczyna chciała nagrać film broniący #euroweek a przyznała, że występowało tam molestowanie z udziałem obcokrajowców.
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 13 grudnia 2018
30 letni faceci zakradający się do dzieci przez okno w hotelu. To nie jest normalne. @PolskaPolicja @MEN_GOV_PL @PK_GOV_PL powinny zbadać sprawę! pic.twitter.com/hwO4udhYcz
Fundacja Euroweek Szkoła Liderów z Bystrzycy Kłodzkiej, organizuje obozy edukacyjne w Polsce. Jednym z zagadnień jest najwyraźniej integracja imigrantów z dziećmi. Zdjęcia z Instagramu tutaj linki do fotek.https://t.co/zQ84Tk2jGj pic.twitter.com/DBhjuJxhHB
— Wojtek Schelenz (@Wojtas1404) 12 grudnia 2018
Zdjęcia opublikowane na Instragramie pod #euroweek2018, śniadzi dorośli mężczyźni w objęciach polskich dziewczynek. To "Stowarzyszenie Euroweek Szkoła Liderów" finansowane ze środków UE. Rzecz się dzieje na ter. Polski. @PolskaPolicja może warto zweryfikować co tam się dzieje? pic.twitter.com/65sOiWvwtZ
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 12 grudnia 2018
Sprawę do prokuratury skierował instytut Ordo Iuris, o czym na Twitterze poinformował Bartosz Lewandowski, dyrektor Centrum Interwencji Procesowej OI.
Fundacja Euroweek Szkoła Liderów z Bystrzycy Kłodzkiej, organizuje obozy edukacyjne w Polsce. Jednym z zagadnień jest najwyraźniej integracja imigrantów z dziećmi. Zdjęcia z Instagramu tutaj linki do fotek.https://t.co/zQ84Tk2jGj pic.twitter.com/DBhjuJxhHB
— Wojtek Schelenz (@Wojtas1404) 12 grudnia 2018
Do pojawiających się informacji odniósł się również prezes Zarządu Stowarzyszenia EuroWeek - Szkoła Liderów.
- Padliśmy ofiarą skrajnej manipulacji
– powiedział Adam Jaśnikowski. Zaznaczył, że EuroWeek działa od ponad 20 lat, a na obozach integracyjnych goszczą co roku około 30 tysięcy osób.
- Są to dzieci, młodzież, dorośli, a nawet seniorzy. Nigdy nie mieliśmy żadnego zgłoszenia od uczestników, że dzieje się coś złego
– zapewnił.
Jaśnikowski powiedział PAP, że do udziału w pięciodniowych obozach językowych zgłaszają się klasy oraz szkoły z całej Polski, a dzieci przez cały czas są pod opieką nauczycieli. Nastoletni uczestnicy przyjeżdżają także indywidualnie, wtedy opiekę nad nimi sprawują rodzice.
- My prowadzimy opiekę tylko podczas zajęć, na których także zapewniona jest opieka nauczycieli ze szkół
– dodał prezes. Według niego, znaczna część zdjęć opublikowanych w internecie z hasztagiem "#euroweek" była robiona przez rodziców, albo nauczycieli.
- Jesteśmy atakowani, że dziecko, którego rodzic najprawdopodobniej robił zdjęcie, było w tym czasie molestowane
– komentuje Jaśnikowski.
Prezes EuroWeek dodał, że w organizowanych przez niego warsztatach bierze udział młodzież obojga płci, a nie – jak wynika z przekazów medialnych – tylko młode dziewczynki. Natomiast wolontariusze, także obojga płci, pochodzący z różnych stron świata, to osoby legalnie przebywające na terenie Polski i mające zaświadczenie o niekaralności. Przyjeżdżają, by szkolić m.in. w zakresie języka, kultury, kompetencji społecznych.
Stowarzyszenie EuroWeek zgłosiło sprawę na policję, bo – jak podał Jaśnikowski – w ciągu ostatnich dni dostali dziesiątki wiadomości, w związku z którymi zarówno organizatorzy jak i uczestnicy trwającego właśnie, kolejnego obozu, czują się zagrożeni. Wcześniej mieli otrzymywać pogróżki. Prezes zwrócił się także do Ministerstwa Edukacji Narodowej z prośbą o przeprowadzenie kontroli podczas zjazdu.