"Ja nie jestem agresywny. Ja jestem po prostu skuteczny" - podkreślił poseł Koalicji Obywatelskiej, Sławomir Nitras. "Mam nadzieję, że nie szkodzę Rafałowi Trzaskowskiemu i mam nadzieję, że ma on szanse na zwycięstwo" - dodał. Wypowiedź w Radiu ZET dotyczyła niedawnego zachowania na konferencji prasowej Trzaskowskiego, kiedy szarpał posła Sebastiana Kaletę (PiS).
Na "Czajce" sytuacja wyglądała w ten sposób. Rzeczywiście była zaplanowana tam konferencja Rafała Trzaskowskiego. Po awanturze z ochroniarzami, przedzierając się przez ochroniarzy dwaj panowie ministrowie wdarli się na konferencję, którą chcieli zakłócić. Ponieważ ochroniarze nie dali sobie rady moja rola była niewdzięczna
- tłumaczył Nitras.
Zaznaczył również, że nie jest agresywny. "Ja jestem po prostu skuteczny" – ocenił.
Potrafię nie tylko kontrolować swoje zachowanie, ale nie puszczają mi też nerwy. Czym innym jest szybka reakcja, kiedy ktoś próbuje zakłócić lub uniemożliwić odbycie naszej konferencji prasowej
- zaznaczył.
Wczoraj na konferencji Prawa i Sprawiedliwości opublikowano spot, który przedstawia sytuacje, w których Nitrasowi jednak nerwy puszczają i ciężko powiedzieć, że jego zachowanie nie jest agresywne. Warto przypomnieć sobie te wydarzenia:
NiTras, NiTrzask,NiwOko!
— Bartek Piekarski (@BartekPiekarski) July 7, 2020
😂😂😂#SławekNieGrzej
pic.twitter.com/PNANIWWwTO
Panie Trzaskowski, przekazujemy pilny apel Sztabu Prezydenta Andrzeja Dudy. Powinien pan natychmiast usunąć ze swojego sztabu Sławomira Nitrasa, który staje się symbolem agresji w polskiej polityce
- nawoływał sztab Andrzeja Dudy.
Nitras nie odpowiedział na pytanie, czy odejdzie ze sztabu Rafała Trzaskowskiego. Powiedział również, że jego zdaniem to Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba "powinni przeprosić za to, że nie słuchali się władz oczyszczalni i próbowali chodzić po infrastrukturze krytycznej", a nie on za szarpanie posła.