Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Nitras chciał delegalizacji Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Prokuratura: Nie ma do tego podstaw

Posłowie Platformy Obywatelskiej, w tym Sławomir Nitras, prawa ręka Rafała Trzaskowskiego, zanim jeszcze kandydat KO na prezydenta zaczął wyrażać chęć pójścia na Marsz Niepodległości, zabiegali o zdelegalizowanie stowarzyszenia organizującego doroczny przemarsz ulicami Warszawy 11 listopada. Dziś prokuratura uznała, że nie ma podstaw do skierowania wniosku o delegalizację Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i że działa ono "zgodnie z przepisami".

fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Według prokuratury cele i działalność Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie naruszają konstytucyjnego zakazu istnienia organizacji odwołujących się do metod totalitarnych. W ocenie prokuratury działalność tego stowarzyszenia nie cechuje nienawiść rasowa i narodowościowa.

Jak przekazała prok. Chyr, o skierowanie do sądu przez prokuraturę wniosku o delegalizację tego stowarzyszenia wnieśli posłowie PO: Sławomir Nitras i Monika Wielichowska po Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada 2017 r. Podczas marszu w stolicy oburzenie wywołały m.in. niektóre prezentowane na demonstracji transparenty. Widniały na nich hasła: "Biała Europa braterskich narodów", czy "Wszyscy różni, wszyscy biali".

Posłowie wskazali w swoim wniosku, że zachowanie uczestników marszu, wyczerpywało znamiona przestępstwa publicznego propagowania totalitarnego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych oraz publicznego znieważania grup ludności z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej.

Prok. Chyr poinformowała dzisiaj, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie negatywnie rozpoznała wniosek posłów PO. Prokuratura wskazała, że szczegółowa analiza wszelkich materiałów i okoliczności dotyczących Stowarzyszenia Marsz Niepodległości wykazała brak jakichkolwiek podstaw do skierowania przez wniosku do sądu o delegalizację stowarzyszenia.

- Stowarzyszenie Marsz Niepodległości działa bowiem zgodnie z przepisami konstytucji RP i ustaw

 - podkreśliła prokuratura.

Argumentując tę decyzję wskazano też, że postępowania karne ws. zachowania uczestników Marszu Niepodległości z 2017 r. zostały umorzone lub odmówiono wszczęcia postępowania. Prokuratura podkreśliła też, że czyny objęte tymi postępowaniami odnoszą się wyłącznie do zachowań osób fizycznych, a nie stowarzyszenia.

W ocenie prokuratury stowarzyszenie nie jest podmiotem, które może naruszyć prawa poprzez publiczne propagowanie ustroju totalitarnego.

- Zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach, stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych, a zatem nie jest osobą fizyczną, która podlega normom karnym

 - podkreśliła prok. Chyr.

Według prokuratury, program Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie zakłada ani totalitarnych metod, ani praktyk właściwych dla tych reżimów. Zdaniem śledczych również działalności tego stowarzyszenia nie cechuje nienawiść rasowa i narodowościowa.

- Wręcz przeciwnie, analiza dokumentów stowarzyszenia prowadzi do wniosku, że cele stowarzyszenia i jego działalność polegają na promocji postaw i zachowań patriotycznych. Celem stowarzyszenia jest m.in. promowanie obchodów Święta Niepodległości

 - podkreśliła prokuratura.

Prokuratura okręgowa przypomniała, że uprawnionym do złożenia wniosku o rozwiązanie stowarzyszenia jest prokurator i starosta. Prok. Chyr zaznaczyła przy tym, że ewentualny wniosek o rozwiązanie stowarzyszenia musi opierać się na niebudzących wątpliwości dowodach wskazujących na rażące i uporczywe łamanie prawa przez stowarzyszenie, a nie jedynie wykazanie na incydentalne przypadki niezgodnego z prawem zachowania uczestników manifestacji.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Marsz Niepodległości #Stowarzyszenie Marsz Niepodległości

maa