Niemcy wcale nie zamierzają kapitulować wobec polskich żądań prostowania fałszywych określeń typu „polskie obozy zagłady” stosowanych w ich mediach. Niemiecka gazeta zwróciła się do Sądu Krajowego w Münster o taką wykładnię przepisów prawa, która całkowicie zablokuje polskiej stronie drogę sądowego dochodzenia roszczeń w tych sprawach.
W gazecie „Westfälische Nachrichten” – jak nas informuje Stowarzyszenie Patria Nostra – 30 listopada 2017 r. ukazał się artykuł, w którym Sobibór został nazwany „polskim obozem zagłady”. Stowarzyszenie 22 maja 2018 r. wezwało gazetę do opublikowania przeprosin i zapłacenia 50 tys. euro na rzecz organizacji zrzeszającej byłych więźniów obozów koncentracyjnych oraz zaniechanie dalszych naruszeń w tym zakresie.
– Odwołujemy się do przepisów o dobrym imieniu narodu i państwa polskiego. Jest to dobro, którego ochrony w sądzie może dochodzić organizacja społeczna, niekoniecznie więzień. Nam chodzi o to, żeby takimi określeniami już się nie posługiwano
– wyjaśnia „Codziennej” Lech Obara, radca prawny stowarzyszenia. Dodaje, że zgodnie z dotychczasową praktyką media używające określeń „polskie obozy zagłady”, „polskie obozy koncentracyjne” czy „polskie obozy śmierci” prostują je po interwencji np. konsulatu, jednak tym razem chodzi o to, aby zaniechali ich używania.
Tymczasem niemiecka gazeta 25 czerwca 2018 r. złożyła przeciw stowarzyszeniu pozew do Sądu Krajowego w Münster.
– Wystąpili do niemieckiego sądu o ustalenie tego, że my nie mamy prawa występować z tego rodzaju powództwem przeciwko nim – tłumaczy Obara. Zdaniem mec. Szymona Topy ze stowarzyszenia intencją pozwu jest pozbawienie strony polskiej możliwości występowania z takimi sprawami przed polskimi i niemieckimi sądami w przyszłości.
Sprawa jest w toku.
Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Serdecznie polecamy poniedziałkowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 24 lutego 2019
Więcej na https://t.co/Qm6YX3rCcE #GPC pic.twitter.com/igMIwjsOzs