Marsz w Szczecinie - tylko flagi Polski
Szczeciński Marsz Niepodległości, który przejdzie ulicami miasta 11 listopada, jest apolityczny – poinformowali dzisiaj jego organizatorzy. Uczestnicy mają świętować rocznicę odzyskania niepodległości tylko pod biało-czerwonym flagami.
- Idziemy tylko pod biało-czerwonymi flagami
– podkreślał prezes szczecińskiego oddziału Stowarzyszenia KoLiber Marek Zakrzewski.
- Dochodzą do nas informacje, że na marsz chcą przyjść ludzie z różnych środowisk, których także zapraszamy, oczywiście, ze środowisk LGBT pod tęczowym flagami czy z flagami UE. Chcielibyśmy, aby ten marsz był naszym wspólnym marszem i abyśmy szukali tego, co łączy, dlatego chcemy, aby ten marsz odbył się tylko i wyłącznie pod biało-czerwonymi flagami
– dodał Zakrzewski.
- Apeluję do wszystkich środowisk, które chcą wziąć udział w świętowaniu setnej rocznicy odzyskania niepodległości, aby ten warunek, znajdujący się w regulaminie marszu, zachować
– podkreślał Zakrzewski.
Z kolei członek Zarządu Głównego Młodzieży Wszechpolskiej Adrian Bartoś powiedział, że docierają do niego informacje o organizowaniu podczas warszawskiego marszu tzw. tęczowych i czarnych bloków, które, jego zdaniem, są prowokacyjne i źle wpływają na wizerunek całego marszu.
- My nie chcemy takich wydarzeń w Warszawie i Szczecinie. Stąd też apel o to, abyśmy wszyscy poszli pod biało-czerwonymi flagami i nie życzymy sobie tego typu prowokacji. Jako organizatorzy obawiamy się tego typu ekscesów. Jednak poprzednie lata organizowanego przez nas Szczecińskiego Marszu Niepodległości jasno wskazują, że nie ma tak naprawdę podstaw do tego, aby nam jako organizatorom nie ufać i obiecujemy, że ten marsz przejdzie spokojnie tak jak w poprzednich latach
– dodał Bartoś.
Organizatorzy podkreślali, że zakaz dotyczy wszystkich innych niż biało-czerwonych flag, symboli czy banerów.
- To nie jest tak, że chcemy blokować symbole innych ruchów niż nasze. Żeby znaleźć to, co nas łączy, zdecydowaliśmy, że na marszu nie będzie też naszych symboli
– powiedział Zakrzewski.
Dziennikarze pytali, co się stanie, jeśli ktoś przyjdzie na marsz i rozwinie tęczową flagę.
- Wówczas zapewne organizator marszu poprosi taką osobę o schowanie tej flagi, a jeżeli ta osoba się nie podporządkuje wówczas zostanie ona usunięta z marszu
– powiedział Bartoś. Dopytywany, czy tak samo się stanie, jeśli na marszu pojawią się symbole faszystowskie, dodał "Dokładnie tak".
Marsz przejdzie ulicami miasta po raz ósmy. Bartoś powiedział także, że poprzednie szczecińskie marsze przebiegały spokojnie. Brało w nich udział od 3 do 5 tys. uczestników.
Organizatorem marszu jest Szczeciński Komitet Narodowych Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości Państwa Polskiego. W jego organizację zaangażowane są m.in. Młodzież Wszechpolska i Stowarzyszenie KoLiber, a także inne organizacje skupione w Porozumieniu Środowisk Patriotycznych w Szczecinie.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
