Klub Lewicy postanowił złożyć zawiadomienie do Prokuratura Generalnego w sprawie zakupu dla polskiej armii karabinka Grot oraz wystąpić do NIK o przeprowadzenie wnikliwej kontroli procedury tego zakupu - poinformował poseł Andrzej Rozenek.
"Karabinek został kupiony poza procedurą, która jest standardowa w takim przypadku. Decyzja nie zapadła tam, gdzie powinna zapaść, czyli w Sztabie Generalnym. Cena karabinka jest rażąco wysoka, kilkukrotnie wyższa niż dostępne wówczas w podobnym standardzie produkty zagraniczne"
- mówił Rozenek na konferencji prasowej w Sejmie.
Zaznaczył, że jak wiele raportów wskazuje, w momencie podejmowania decyzji o zakupie, Grot był karabinkiem wadliwym, w fazie testowej.
Zadeklarował, że Lewica będzie domagała się konsekwentnie ujawnienia wszystkich okoliczności zakupu karabinków Grot.
W poniedziałek portal onet.pl opisał rzekome wady karabinka polskiej produkcji, kupowanego od 2017 r. dla WOT, a obecnie także dla wojsk operacyjnych. Usterki, wymienione z powołaniem na opracowanie byłego oficera wojsk specjalnych, to wypadający regulator gazowy, który żołnierze przyczepiają plastikową opaską, przegrzewanie się przy ciągłym ogniu, podatność na korozję i zacięcia po zapiaszczeniu, łamliwa kolba, pękający magazynek i jego gniazdo. Według onet.pl wątpliwości budzi sposób wprowadzenia nowej broni do armii.
Fabryka Broni Łucznik w Radomiu zarzuciła autorom tekstu nierzetelność, wyraziła "wątpliwości dotyczące obiektywizmu, a także intencji publikacji". Podkreśliła, że wady właściwe każdej nowej konstrukcji są usuwane, a karabinek jest udoskonalany w porozumieniu z wojskiem.
MON zapewniło, że Grot był testowany przez producenta i przyszłego użytkownika przed wejściem do masowej produkcji i przeszedł wszystkie niezbędne badania kwalifikacyjne pod nadzorem specjalnej komisji. Rzecznik dowództwa "terytorialsów" uznał artykuł Onetu za "element walki lobbystów".
Szef MON Mariusz Błaszczak pytany we wtorek Programie Pierwszym Polskiego Radia, "czy karabinki Grot są rzeczywiście tak zawodne, jak twierdzi portal Onet, czy też nie, czy dane mówią coś innego", zaprzeczył. "Nie. Nie są, nie są tak zawodne. Żadna broń nie jest doskonała, ta również, ale to jest polska broń, to jest broń sprawdzona. Nie. Nie są zawodne, przeszły testy, są na wyposażeniu Wojska Polskiego. A więc jest, jak sądzę, drugie albo nawet i trzecie dno tego wszystkiego, co się dzieje" - powiedział minister.
Karabinek został opracowany przez Fabrykę Broni i Wojskową Akademię Techniczną w ramach programu Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej (MSBS). Modułowa konstrukcja ma np. umożliwiać montowanie różnego rodzaju luf, co pozwala przystosowywać broń do różnych zadań. Karabinek otrzymał nazwę Grot dla upamiętnienia gen. dyw. Stefana Roweckiego "Grota" - komendanta głównego Związku Walki Zbrojnej i AK, jednego z twórców podziemia niepodległościowego w II wojnie światowej.