Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kumoterstwo, czarne owce, politycy w togach. Premier Olszewski mówi dlaczego reforma sądów była konieczna

Były premier Jan Olszewski nie ma żadnych wątpliwości, że Krajowa Rada Sądownictwa wymaga głębokiej reformy. Jego zdaniem najwięcej kontrowersji budzi proces awansu sędziów. „Dziwnym trafem awansowali sędziowie, o których było wiadomo, że mają tendencje do ulegania zamówieniom” - podkreśla Jan Olszewski.

Krzysztof Sitkowski / KPRP

W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Jan Olszewski został zapytany, czy jego zdaniem przesadzone są obawy związane z reformą wymiaru sprawiedliwości. W odpowiedzi Jan Olszewski w zaledwie kilku zdaniach wskazał na niepodważalne argumenty przemawiające za koniecznością reformy KRS.

- KRS wymagała reformy, bo proces awansu sędziów budził podejrzenia. Dziwnym trafem awansowali sędziowie, o których było wiadomo, że mają tendencje do ulegania zamówieniom. Niekoniecznie w sprawach politycznych. Niesłychanie słabą stroną naszego systemu sprawiedliwości było także przydzielanie spraw przez prezesów czy kierowników wydziałów. Jeżeli sędzia otrzymuje sprawę z jakąś oceną czy sugestią, to stawia go to w trudnej sytuacji. W niektórych sądach, zwłaszcza prowincjonalnych, wieść gminna niosła, którzy sędziowie są zaufanymi prezesa – wyjaśnia Jan Olszewski.

Odnosząc się z kolei do wprowadzenia nowego systemu komputerowego losowania spraw w sądach, odpowiedział, że właśnie to jest „podstawowa zmiana, która stwarza zupełnie inną sytuację dla szeregowych sędziów”.

- Po roku działania ten system będzie można ocenić i liczę się z tym, że trzeba będzie wprowadzić korekty. Ale ważne, że jest. Mamy narzędzie, które pewnie wymagać będzie udoskonalenia, ale zamyka możliwość wpływania na sędziów – podkreślił były premier.

Dopytywany, dlaczego rozwiązania tego nie wprowadzono w Trybunale Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym, Jan Olszewski zwrócił uwagę, że w tym przypadku sprawa jest znacznie bardziej złożona.

- A ja bym się zapytał, dlaczego przez ponad 20 lat utrzymywano w tych instytucjach system, który znamy z PRL. Był on wykorzystywany do załatwiania nie tylko politycznych, ale także kumoterskich spraw – mówił Jan Olszewski.

Były premier dość stanowczo wypowiada się również o „czarnych owcach” w sądownictwie.

- Takie przypadki muszą się natychmiast spotkać z odpowiednią reakcją. A tego przez ostatnich dwadzieścia parę lat nie było. Jak już ktoś został sędzią, trafił do tej - jak to jedna sędzia określiła - nadzwyczajnej kasty, to miał spokój (...) I to jest główny powód, dla którego tę reformę trzeba było przeprowadzić – podkreśla Jan Olszewski.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#KRS #reforma sądownictwa #Jan Olszewski

redakcja