Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kto jeszcze zdecyduje się na dyplomatyczne sankcje wobec Rosji? Wiceszef PE wskazuje na pewien problem

– Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że siły prorosyjskie są w niektórych krajach europejskich silniejsze, a w niektórych słabsze. Są również silne interesy gospodarcze. Ostatnie badania opinii publicznej w Niemczech pokazuje, że znacznie więcej Niemców uznaje za polityka, który jest niebezpieczny dla świata prezydenta Trumpa niż Władimira Putina. Nie uznają też Rosji jako zagrożenia dla Niemiec – ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl prof. Zdzisław Krasnodębski.

Marcin Pegaz/Gazeta Polska

14 krajów członkowskich UE zdecydowało się na wydalenie rosyjskich dyplomatów w odpowiedzi na atak w brytyjskim Salisbury. Portal Niezalezna.pl zapytał wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego prof. Zdzisława Krasnodębskiego z PiS, czy w jego ocenie, inne kraje UE podejmą również takie kroki.

Zobaczymy czy pozostałe kraje UE podejmą takie działania. Fakt, że 14 krajów Wspólnoty zachowało się solidarnie w sytuacji dosyć skrajnej, po próbie zabójstwa przy użyciu broni chemicznej, napawa optymizmem, że w sytuacji zagrożenia 14 krajów podjęło tego typu działania – ocenił prof. Krasnodębski.

Wiceprzewodniczący PE wskazał, że "powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że siły prorosyjskie są w niektórych krajach europejskich silniejsze, a w niektórych słabsze".

Są również silne interesy gospodarcze. Ostatnie badania opinii publicznej w Niemczech pokazuje, że znacznie więcej Niemców uznaje za polityka, który jest niebezpieczny dla świata prezydenta Trumpa niż Władimira Putina. Nie uznają też Rosji jako zagrożenia dla Niemiec – dodał.

Nasz rozmówca podkreślił jednak, że "działanie, które podjęło 14 krajów UE jest działaniem stanowczym".

Zapytaliśmy prof. Krasnodębskiego czy takie działanie da – w jego ocenie – do myślenia Władimirowi Putinowi, czy raczej prezydent Rosji nic sobie z tego nie zrobi.

Putin konsekwentnie uprawia swoją politykę i raczej uważam, że będą pewne retorsje ze strony Rosji. Powiedzmy sobie szczerze, że polityka, którą uprawia Putin, przynosi mu sukcesy. Na przykład mimo, że okupacja Krymu nie jest uznawana, to jednak zdaje się, że możliwość zmiany stanu rzeczy nie wchodzi w grę. Również polityka rosyjska, jeśli chodzi o Syrię, okazała się skuteczna. Zachód zawsze mówił, że nie ma miejsca na militarne rozwiązania i się powstrzymywał, a Rosja, która dość bezwzględnie wkroczyła tam dość bezwzględnie siłą militarną, wzmocniła swoją pozycję na Bliskim Wschodzie – powiedział.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Zdzisław Krasnodębski #PE #UE #Rosja #Siergiej Skripal

Lidia Lemaniak