Kto billboardami wojuje... Szybka reakcja PiS na słowa Schetyny o "szarańczy"
– Dość tych ataków, tego szczucia, wyzywania, straszenia i grożenia różnego rodzaju grupom zawodowym. Na konwencji Koalicji Obywatelskiej pan Grzegorz Schetyna nazwał Polaków „szarańczą” – mówił podczas konferencji prasowej poseł PiS, Łukasz Schreiber, zapowiadając tym samym nową akcję billboardową partii rządzącej – „Oni gardzą, my pomagamy!”.
Zdaniem posła Schreibera "to jest symboliczny przykład tego, co się dzieje od początku tej kampanii".
Nie jest tak, że to jest tylko jedno zdanie. Pan Schetyna stwierdził, że prezydent RP nie jest godny szacunku. Wcześniej dokonywał ataku na niezawisłość sędziowską, grożąc sędziom, którzy wydali niekorzystny dla jego formacji wyrok, że zapamiętane będą nazwiska tych sędziów. Kiedy indziej groził dziennikarzom, mówiąc że zostaną rozliczeni za to jak dzisiaj postępują. Groził także posłom, którzy mają wolny mandat – mówił.
Łukasz Schreiber przypomniał, że PO "zaczęła od wywieszenia paskudnych billboardów".
Teraz robią kolejną akcję w kampanii wyborczej. A my zadajemy pytanie: co to ma wspólnego z wyborami samorządowymi? Co to ma wspólnego z decyzją, która czeka Polaków 21 października? Będziemy pokazywać tę pogardę, która się wylewa z ust liderów Platformy. Będziemy mówić o tym, że oni gardzą, a my staramy się pracować, pomagać – mówił.
Oni gardzą, my pomagamy!
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 15 października 2018
21 października wybierzmy szansę dla Polski, którą gwarantuje Prawo i Sprawiedliwość. #DotrzymujemySłowa #PiS #Strzałw10 pic.twitter.com/auyPzC9nBn
Źródło: 300polityka, twitter.com, niezalezna.pl
