Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Reakcja na medialne doniesienia nt. Pegasusa w NIK. Żaryn: Próba rozpętania politycznej histerii

"Inspirowane przez M. Banasia doniesienia medialne traktujemy jako próbę rozpętania politycznej histerii" - stwierdził w oświadczeniu rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Chodzi o informacje, w których mówi się o rzekomym użyciu Pegasusa do inwigilowania pracowników Najwyższej Izby Kontroli. Doniesienia, jak twierdzi rmf24.pl, mają płynąć z samego NIK. W odpowiedzi na doniesienia, wiceszef MSWiA, Maciej Wąsik, oczekuje od prezesa NIK podjęcia kroków prawnych.

Fot. Piotr Galant / Gazeta Polska

Jak podało dziś rmf24.pl, na urządzenia pracowników Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzono ponad 6 tysięcy ataków systemem Pegasus. Nieoficjalna informacja ma opierać się na wstępnych efektach prac zespołu do cyberbezpieczeństwa NIK. Przekazowi zaprzecza rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Zdaniem Stanisława Żaryna, jest to próba uniknięcia odpowiedzialności przez prezesa Izby.

"Przypominam, że Marian Banaś ma usłyszeć zarzuty karne. W ocenie prokuratury i CBA Marian Banaś dopuścił się szeregu przestępstw: zatajenia majątku, składania fałszywych oświadczeń majątkowych oraz posiadania nieudokumentowanych źródeł dochodu. W najbliższych dniach w sprawie uchylenia jego immunitetu wypowie się Sejm. Inspirowane przez M. Banasia doniesienia medialne traktujemy jako próbę rozpętania politycznej histerii, której celem jest de facto uniknięcie przez Mariana Banasia odpowiedzialności przed sądem."

- napisał w oświadczeniu służb specjalnych Żaryn.

Ludzie z zarzutami, głównymi zainteresowanymi 

Rzecznik odniósł się również do komentarzy ze strony byłego prezesa NIK, Krzysztofa Kwiatkowskiego, który medialne doniesienia nazwał "skandalem na skalę nieobliczalną".

Żaryn przypomniał, że Kwiatkowski usłyszał już zarzuty, a jego proces się toczy.

"W czasach PO-PSL wobec Krzysztofa Kwiatkowskiego, ówczesnego Prezesa NIK, stosowano metody kontroli operacyjnej. W wyniku tych działań Jan Bury i Krzysztof Kwiatkowski usłyszeli zarzuty dot. ustawiania konkursów w Najwyższej Izby Kontroli. Wypowiedzi Krzysztofa Kwiatkowskiego dot. kontroli operacyjnej są wyjątkowo niestosowne."

- stwierdził rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Warto dodać, że nieścisłości w konkursach na stanowiska NIK zarzuca się również Marianowi Banasiowi. Śledztwo w tej sprawie prowadzi warszawska prokuratura.

MSWiA mówi "sprawdzam"

W związku z nieoficjalnymi doniesieniami, płynącymi z Najwyższej Izby Kontroli, kolejnym krokiem może być zawiadomienie do prokuratury. Oczywiście, musi ono zostać poparte dowodami. Wyłożenia kart na stół przez prezesa NIK oczekuje wiceszef MSWiA, Maciej Wąsik. Zaznacza, że oskarżenia bez pokrycia niosą ze sobą konsekwencje.

"Oczekuję, ze Prezes NIK złoży bez zbędnej zwłoki zawiadomienie do prokuratury wraz z materiałami świadczącymi o masowej inwigilacji jego instytucji. Przypomnę tylko, że kto zawiadamia o przestępstwie, wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, popełnia przestępstwo"

- napisał na Twitterze, Maciej Wąsik.

 

 



Źródło: Twitter, niezalezna.pl, gov.pl

#Marian Banaś #Pegasus

Mateusz Święcicki