10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Poważne zarzuty pod adresem profesora UW. Sprawa dotycząca wykorzystywania seksualnego trafiła do prokuratury

Wczoraj do Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście została zawiadomiona o możliwości popełnienia przestępstwa wykorzystywania seksualnego studentek i doktorantek na Uniwersytecie Warszawskim. Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej, w sprawie pojawia się nazwisko profesora i językoznawcy Andrzeja M. Uczelnia o doniesieniach miała wiedzieć już na początku grudnia ub. roku, a 9.12 miał zostać on zwolniony z pracy. Prokuratura została o sprawie poinformowana 23 marca.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

"Wczoraj do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw polegających na wykorzystaniu seksualnym studentek i doktorantek Uniwersytetu Warszawskiego"

- poinformowała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.

Prokurator wskazała, że złożył je rektor uczelni. "Zawiadomienie znajduje się obecnie w obiegu kancelaryjnym i jest analizowane" - dodała Aleksandra Skrzyniarz.

Decyzja zajęła 3 miesiące

O złożeniu zawiadomienia prokuratury przez rektora uczelni poinformowano na stronie Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz, w liście do społeczności wydziału polonistyki, zrobił to osobiście zawiadamiający rektor UW prof. dr hab. Alojzy Nowak.

Jak wynika z jego komunikatu, do tego czasu Komisja Rektorska ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji, prowadziła swoje postępowanie.

Dopiero po 3 miesiącach, uznano skargę za wiarygodną i zdecydowano się na kroki prawne, jednak oskarżany mężczyzna został zwolniony z pracy, kilka dni po doniesieniach.

"Gdy tylko do władz UW na początku grudnia 2021 roku dotarły pierwsze niepokojące informacje o zachowaniu pracownika Państwa Wydziału zostały podjęte stosowne kroki. W dniu 9 grudnia 2021 roku rozwiązano z nim umowę o pracę, odsuwając go zarazem od prowadzenia zajęć dydaktycznych"

- przekazano. Jak zapewniono w komunikacie -  "nie mogąc przesądzić o prawnej winie osoby oskarżanej, dajemy pełną wiarę świadectwom ofiar. Milczenie ze strony Wydziału do momentu upublicznienia tej sprawy w żaden sposób nie wynikało z chęci jej ukrycia, lecz wyłącznie ze względu na obowiązujące nas uniwersyteckie procedury".

Zaufanie ma odbudować komisja

"W związku z tym Rada Wydziału Polonistyki upoważniła Dziekana do powołania komisji mającej dokładnie przeanalizować wszystkie okoliczności tej sprawy, aby móc wypracować mechanizmy, które pozwolą na odbudowanie zaufania i odzyskanie przez Studentki i Studentów, Doktorantki i Doktorantów utraconego poczucia bezpieczeństwa. W skład komisji wejdą również przedstawicielki Rady Samorządu Studentów i Samorządu Doktorantów" - czytamy na stronie Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego w komunikacie Dziekana i Rady Wydziału.

Prokuratura a UW

To nie pierwsze tego typu zawiadomienie o przestępstwach w Uniwersytecie Warszawskim. W zeszłym roku do śródmiejskich policjantów zgłosiły się dwie studentki uczelni oraz pełnomocnicy innych pokrzywdzonych. Zawiadomienia dotyczyły zgwałcenia dwóch kobiet oraz odpłatnego i nieodpłatnego udzielania środków odurzających przez Marcina K. - jednego z doktorantów.

"Potwierdzam, że od zeszłego roku prowadzone jest postępowanie w sprawie. Zawiadomienia złożyły dwie pokrzywdzone oraz pełnomocnicy pozostałych osób"

- powiedział rzecznik śródmiejskiej policji podinspektor Robert Szumiata.

"Prowadzimy je pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Do przesłuchania mamy jeszcze kilkadziesiąt osób" - dodał policjant. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Uniwersytet Warszawski