Były bokser zastępował ochroniarza. Pobity klient ledwo uszedł z życiem
Cztery lata więzienia i 50 tys. zł nawiązki - to wyrok, jaki zapadł w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce wobec Adama B., który jako "ochroniarz na zastępstwo" miał dotkliwie poturbować jednego z klientów znanego miejscowego lokalu. Okazuje się, że sprawca doskonale wiedział, jak uderzać. W przeszłości trenował boks.
Jak informuje portal eOstroleka.pl, który ujawnił kulisy tej sprawy, do zdarzenia doszło w listopadzie 2022 r. w restauracji na terenie Ostrołęki, gdzie odbywają się także imprezy taneczne.
Adam B. zastępować miał na imprezie inną osobę z agencji ochrony. Jednego z klientów uderzył - na tyle mocno, że, jak ustaliła prokuratura, doprowadziło to do "choroby realnie zagrażającej życiu".
Były bokser (trenował w jednym z klubów w woj. warmińsko-mazurskim), który był już wcześniej karany za przestępstwo z użyciem przemocy, został przez ostrołęcki Sąd Okręgowy uznany winnym.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce po dwóch rozprawach uznał Adama B. za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę czterech lat pozbawienia wolności. Od oskarżonego orzekł też kwotę 50 tysięcy złotych nawiązki na rzecz poszkodowanego. Adam B. ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 20 metrów przez 5 lat. Wydatkami związanymi z procesem obciążony został Skarb Państwa
– informuje eOstroleka.pl. Wyrok jest nieprawomocny..
Źródło: niezalezna.pl
