Mężczyzna w nocy 6 stycznia wyszedł z jednej z restauracji na Placu Nowym w Krakowie i do chwili obecnej nie wrócił do domu ani nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Sylwetkę Piotra Kijanki zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu - widać tam zaginionego, gdy przechodził ulicą Miodową - w sobotę 6. stycznia, około godz. 23:53.
"Intensywne poszukiwania trwają cały czas - sprawdzamy każdy sygnał, poszlakę i każdą informację, która do nas spływa. Mam nadzieje, że tego człowieka znajdziemy" - powiedziała sierż. Anna Zbroja - Zagórska, z zespołu prasowego rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.