Kościół jest w trudnej sytuacji, nie można przenieść sakramentów do wirtualnego świata - mówił papież Franciszek podczas dzisiejszej mszy w Domu świętej Marty w Watykanie. Podkreślił, że obecne specjalne kroki podejmowane w związku z koronawirusem są po to, by "wyjść z tunelu", a nie "w nim pozostać".
Papież powiedział, że odprawianie mszy bez wiernych to "niebezpieczeństwo". Tak odniósł się do obecnej sytuacji pandemii, w której także w jego mszach od kilku tygodni nie uczestniczą wierni.
Nie można, jak dodał Franciszek, "przenieść do wirtualnego świata Kościoła, sakramentu, ludu". Obecnie trzeba odprawiać msze na odległość, ale - jak powiedział papież - po to, "by wyjść z tunelu, a nie po to, by w nim pozostać".
Jak dodał papież, to co dzieje się teraz, to "Kościół w trudnej sytuacji".
W homilii w kaplicy Domu świętej Marty Franciszek wyraził przekonanie, że transmisji mszy i "duchowej komunii" nie można uznać za normalny sposób przeżywania wiary, bo "tylko wspólnota jest Kościołem".
- Kościół jest z ludem i z sakramentami
- mówił papież.
Podczas mszy Franciszek modlił się za kobiety w ciąży, które niepokoją się epidemią. "Niech Bóg da im odwagę" - powiedział.
#MódlmysięWspólnie za kobiety w ciąży, które będą mamami i pytają się: “W jakim świecie będzie żyło moje dziecko?”. Niech Pan obdarzy je odwagą i ufnością, że choć na pewno będzie to inny świat, ale zawsze świat, który Pan bardzo kocha.
— Papież Franciszek (@Pontifex_pl) April 17, 2020