Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, zapowiedział dzisiaj, że Polska nie przewiduje przedłużenia długoterminowego kontraktu z Gazpromem. Podpisany w 1996 r. kontrakt jamalski na dostawę gazu do Polski obowiązuje do roku 2022.
Nie przewidujemy przedłużenia długoterminowego kontraktu z Gazpromem, który wygasa w 2022 roku - mówił dziś pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
- Od strony kontraktowej jesteśmy w pełni, całkowicie zabezpieczeni, zarówno jeśli chodzi o dostawy LNG, jak i dostawy dla gazu z szelfu norweskiego. Tam PGNiG zwiększa produkcję, uzyskuje nowe koncesje, a także po prostu będzie to uzupełniane kontraktami na szelfie
- powiedział dzisiaj dziennikarzom Naimski.
Podkreślił, że kontrakty realizuje PGNiG.
- Seria kontraktów na dostawy LNG do Świnoujścia, które PGNiG już podpisało, jest imponująca. Pierwszy statek z długoterminowego kontraktu był już w Świnoujściu przyjęty. To jest sytuacja, w której po roku 2022 PGNiG jest w stanie - bo ma podpisane kontrakty - zapewnić wystarczającą ilość dostaw gazu do Polski
- dodał.
Zdaniem Naimskiego, jest to sytuacja, "w której nie musimy się martwić o gaz, o kontrakty".
- I nie przewidujemy przedłużenia długoterminowego kontraktu, który wygasa w 2022 roku z Gazpromem
- powiedział.
Podpisany w 1996 r. Kontrakt Jamalski przewiduje dostawy ok. 10 mld metrów sześc. gazu rocznie. Zgodnie z narzuconą przez Gazprom klauzulą take-or-pay PGNiG musi odebrać co najmniej 8,7 mld m sześc. zakontraktowanego gazu rocznie. Umowa obowiązuje do 2022 r.