Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Konrad Krajewski w gronie nowych purpuratów - kim jest nowy polski kardynał?

Papieski jałmużnik Konrad Krajewski został kardynałem. W czasie konsystorza w Watykanie dziś jako jeden z 14 nowych purpuratów otrzymał biret kardynalski i pierścień. Kardynał Krajewski jest pierwszym polskim kardynałem mianowanym przez Franciszka.

youtube.com/Archidiecezja Łódzka (screenshot)

W czasie ceremonii nadania godności kardynała wzruszony nowy polski purpurat wymienił z papieżem serdeczny uścisk. W bazylice świętego Piotra rozległy się brawa. Kościołem tytularnym w Rzymie, jaki przyznał Franciszek kardynałowi Krajewskiemu wręczając biret i pierścień, jest Santa Maria Immacolata all'Esquilino.

Jest siódmym polskim kardynałem. Są nimi Henryk Gulbinowicz, Zenon Grocholewski, Stanisław Dziwisz, Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz i Marian Jaworski.

Pochodzący z Łodzi papieski jałmużnik jest pierwszym kardynałem z Polski ogłoszonym za pontyfikatu Papieża Franciszka. Wskazuje on, że ta nominacja nie jest dla niego, tylko dla ubogich i potrzebujących, którzy zawsze są w centrum Ewangelii.

- Przez mój kardynalat poczuli, że Papież ich kocha

 – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Krajewski.

- Ubodzy zareagowali ciesząc się. Mówili: "wreszcie kardynał będzie nam rozdawał posiłki, więc będą one kardynalskie, będą lepsze". Zareagowali tak jakby Ojciec Święty to im dał ten tytuł, ten kapelusz kardynalski, zrozumieli, że w ten sposób ich docenił

– mówi kard. Krajewski.

– Kardynał jest bardzo bliskim współpracownikiem Ojca Świętego, takim na śmierć i życie. I jeśli Ojciec Święty kogoś takiego wysyła na ulicę, to przez to odczuli, że on ich kocha, że oni są bardzo bliscy jego sercu, bo taka jest Ewangelia. Proszę zobaczyć, że Ewangelia jest cały czas o ludziach potrzebujących".

Kard. Krajewski podkreśla, że nominacja nic nie zmienia w jego codziennych obowiązkach.

- Na pewno jest jednak dla mnie większym wezwaniem do modlitwy i świętości

 – zauważa papieskie jałmużnik.

- Nic się nie zmienia jeśli chodzi o moje obowiązki, jednak jeżeli chodzi o świętość muszę bardziej zapomnieć o sobie, tak żeby Jezus był widoczny, żeby mnie po prostu nie było. Obiecałem sobie, że będę robił dokładnie to, co Ojciec Święty, czyli godzinę adoracji dziennie. Ja nieraz trochę skracałem, bo musiałem gdzieś iść

– mówi kard. Krajewski.

– Teraz kupię sobie zegarek z budzikiem i jak nie wydzwoni godziny, to nie wyjdę, chociaż do tej pory też starałem opalać się przed Najświętszym Sakramentem. Zanim zostałem jałmużnikiem, Ojciec Święty pytał mnie, czy jestem w stanie myśleć o Kościele tak jak on. Teraz więc chciałem powiedzieć: jestem w stanie myśleć o Kościele tak jak on, bo innego Kościoła nie ma.

Konrad Krajewski urodził się w 1963 r. w Łodzi. W 1988 r. ukończył łódzkie Wyższe Seminarium Duchowne i przyjął święcenia prezbiteriatu. W latach 90. studiował m.in. na Papieskim Instytucie Liturgicznym św. Anzelma w Rzymie oraz na Papieskim Uniwersytecie im. św. Tomasza z Akwinu. W 1995 r. został ceremoniarzem metropolity łódzkiego abp. Władysława Ziółka. Pracował równocześnie w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi, którego został prefektem w 1997 r. W 1998 r. został pracownikiem Urzędu Papieskich Celebracji Liturgicznych, a rok później - papieskim ceremoniarzem. W 1999 otrzymał godność prałata honorowego Jego Świątobliwości, a w 2002 kapelana Jego Świątobliwości.

W 2013 r. papież Franciszek mianował go jałmużnikiem papieskim. W tym samym roku otrzymał sakrę biskupią, a święceń udzielił mu kardynał Giuseppe Bertollo. Jako dewizę przyjął słowo "Misericordia" - miłosierdzie.

 



Źródło: KAI, PAP, niezalezna.pl

#konrad krajewski #kard. Konrad Krajewski #kardynał

redakcja