W niedzielę rano jako pierwsi na łamach Niezalezna.pl opublikowaliśmy informację dotyczącą wniosku prokuratora generalnego do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej celów i działalności Komunistycznej Partii Polski.
W uzasadnieniu, do którego dotarł portal Niezalezna.pl podkreślono, że:
„Analiza przeprowadzona w Prokuraturze Krajowej wykazała, że członkowie Komunistycznej Partii Polski kwestionują demokratyczny porządek Polski. Cele KPP są tożsame z celami innych partii komunistycznych sprawujących totalitarną władzę w państwach komunistycznych XX wieku. Jej członkowie wprost nawołują do przeprowadzenia rewolucji na wzór Rewolucji Październikowej w Rosji, po której władzę przejęli bolszewicy”.
O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy polityków różnych ugrupowań.
- Tego typu twór w ogóle nie powinien istnieć, ale to nawet nie jest kwestia mojego zdania, gdyż takie przepisy są w polskiej konstytucji. Zgodnie z art. 13 ustawy zasadniczej zakazane jest istnienie partii politycznych odwołujących się w swoich programach do totalitaryzmów nazistowskiego, faszystowskiego i właśnie komunistycznego. Podobna sytuacja miała miejsce w Niemczech, gdy w 1956 r. Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł, że działalność Komunistycznej Partii Niemiec jest niezgodna z konstytucją i nakazał jej rozwiązanie
– powiedział nam poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS.
Z kolei poseł Jarosław Sachajko, który do niedawna zasilał szeregi Koalicji Polskiej dziwił się, że w ogóle istnieje taki byt polityczny.
- Sama nazwa jest wysoce niestosowna. W Polsce tysiące ludzi straciło życie przez komunistów. Ich działania znacząco opóźniły rozwój naszego kraju. Jednak dziwi mnie też zajmowanie się takimi sprawami przez prokuratora generalnego. Mamy gigantyczny problem z sądownictwem. Minister sprawiedliwości mógł zająć się sprawą Komunistycznej Partii Polski w pierwszej swojej kadencji, a w tej chwili wygląda to na medialne działanie. Prosiłbym, aby zająć się rzeczami, do których pan minister został powołany, czyli reformą sądownictwa
– mówi nam poseł Sachajko.
W podobnym tonie wypowiada się senator Lewicy Andrzej Szejna.
- Nie wiedziałem, że istnieje Komunistyczna Partia Polski. Co do ruchu pana ministra Ziobry, to każdy ma prawo złożyć wniosek o sprawdzenie czy działalność danej partii jest zgodna z prawem i konstytucją. Równie dobrze Komunistyczna Partia Polski może złożyć wniosek o zgodność statutu Prawa i Sprawiedliwości z konstytucją
– stwierdził Andrzej Szejna.
Natomiast senator ludowców Jan Filip Libicki podkreśla, że to prawnicy ocenią, czy istnienie KPP jest niezgodne z ustawą zasadniczą.
- To jest pytanie do prawników, czy istnienie tej partii wypełnia znamiona propagowania tych wszystkich ideologii, których propagowanie w konstytucji jest zakazane. Jeżeli tak, to uważam, że należy ją zdelegalizować. Natomiast moment, w którym pan minister Ziobro podjął takie działania jest momentem, w którym szuka sposobności do autopromocji. Być może szykuje się do samodzielnej roli politycznej. W tym sensie uważam, że to nie jest dobre posunięcie. Takie posunięcia należy robić dla pewnej zasady, a nie dla promowania własnej osoby
– przekazał senator Libicki.
O komentarz poprosiliśmy także posła Koalicji Obywatelskiej Roberta Kropiwnickiego.
- Rolą Trybunału Konstytucyjnego jest sprawdzenie, czy zgodnie z ustawą zasadniczą ta partia może działać
– mówi Niezależna.pl poseł Kropiwnicki.
