Podobny skandal dzieje się w Białymstoku, gdzie samorządowcy zdecydowali, by zmienić ul. mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszko” na ul. Podlaską. W tej sprawie interweniował prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek.
„Czy wiesz, dlaczego mnie skazali? Bo odmówiłem współpracy z nimi. Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę! Zabraniam tego” – tak brzmiały jedne z ostatnich słów gen. Augusta Emila Fieldorfa, które wypowiedział do swojej żony. „Nil” nie chciał prawa łaski. Uważał, że przeznaczona jest dla przestępców, a nie dla żołnierzy, którzy bardziej niż swoje życie ukochali Polskę wolną od czerwonej zarazy. Komuniści powiesili go na szubienicy w więzieniu na warszawskim Mokotowie.
Przez lata pamięć o Żołnierzach Niezłomnych była deptana, szydzono z nich, oskarżano o zbrodnie, których nigdy nie popełnili. Ich rodziny doznawały represji. Po upadku komunizmu Wyklęci zaczęli wracać do polskiej świadomości. Dziś zdecydowana większość młodego pokolenia potrafi rozróżnić, kto w naszej historii był bohaterem, a kto czerwonym zdrajcą.