27 czerwca 2025 r. komisja Magdaleny Sroki zdecydowała o rozpoczęciu procedury mającej na celu zatrzymanie i doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości na jej posiedzenie. Stało się to po tym, jak po raz kolejny Zbigniew Ziobro nie stawił się przed komisją, której status prawny podważył w swoim orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny we wrześniu 2024 r. TK stwierdził, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji była niezgodna z konstytucją.
11 lipca ówczesny prokurator generalny, szef MS Adam Bodnar, poinformował, że przekazał do marszałka Sejmu wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji śledczej. Sejm zgodził się na zatrzymanie Ziobry i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa w głosowaniu 25 lipca br. Wnioskiem komisji śledczej zajmie się dzisiaj Sąd Okręgowy w Warszawie.
W połowie sierpnia służby prasowe TK poinformowały, że Zbigniew Ziobro złożył skargę konstytucyjną dotyczącą komisji śledczej ds. Pegasusa, która wówczas była na etapie kontroli wstępnej. Skarga dotyczy przepisów nakazujących obowiązkowe stawiennictwo przed komisją oraz przewidujących kary za odmowę zeznań. Ponadto TK wydał postanowienie, by sądy i komisja wstrzymały działania wobec Ziobry do czasu wykonania wyroku z 10 września 2024 r., w którym uznano powołanie komisji za niekonstytucyjne.
Podobna procedura miała już miejsce w tym roku. Pod koniec stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził, na wniosek komisji i po wcześniejszej zgodzie Sejmu, przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie 31 stycznia. W tym dniu policja zatrzymała Ziobrę po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w Telewizji Republika. Rozpoczęcie posiedzenia komisji śledczej zaplanowane było na godz. 10.30. Mimo że Zbigniew Ziobro był już w budynku Sejmu, komisja uznała doprowadzenie za nieskuteczne i zadecydowała o skierowaniu wniosku o zastosowanie wobec niego kary porządkowej w postaci do 30 dni aresztu. Wniosku komisji w tej sprawie nie uwzględnił jednak wtedy sąd.
Kim jest sędzia Anna Wójcik?
Na początku września Sąd Okręgowy w Warszawie przekazał, że wniosek w tej sprawie rozpatrywać będzie sędzia Magdalena Wójcik.
28 sierpnia 2024 r. sędzia Wójcik wydała postanowienie o przedłużeniu aresztu wobec księdza Michała Olszewskiego oraz pań Karoliny K. i Urszuli D. Pomimo że Sąd Apelacyjny w Warszawie wcześniej skrócił okres stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego.
Kilka dni później portal niezalezna.pl poinformował, że Wójcik pokieruje VIII Wydziałem Karnym SO w Warszawie. Na początku września 2024 r. potwierdził to na stronie internetowej sam sąd.
Jak przypomniała wówczas "Gazeta Polska Codziennie", Wójcik to doświadczona sędzia, od wielu lat orzekająca w sprawach karnych, ale informacja o jej awansie wywołała poruszenie wśród prawników. Zaskoczyła również obrońców osób, wobec których przedłużyła areszt.
- Doprawdy zaskakująca koincydencja. Teraz kształt postanowienia Sądu Okręgowego, w kontekście tego co państwo ujawnili, tym bardziej rodzi wątpliwości. Niestety
– stwierdził mecenas Adam Gomoła.
