Komentarze polityków pełne emocji. Zapytaliśmy więc profesora prawa o zatrzymanie Frasyniuka
Zatrzymanie Władysława Frasyniuka przez policję i doprowadzenie do prokuratury to dzisiaj polityczny temat numer 1. Jak można było się spodziewać, komentarze przedstawicieli opozycji pełne są emocji i populistycznych haseł, a wszystkich przebił Grzegorz Schetyna mówiąc, że \"prokurator powinien w inny sposób przeprowadzić rozmowę\" z Frasyniukiem. Zapytaliśmy więc profesora prawa o poranne wydarzenia.
Frasyniuk został zatrzymany przez policję dziś rano w swoim domu we Wrocławiu. Następnie przewieziono go do prokuratury, usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie i przesłuchano go w charakterze podejrzanego; przesłuchanie trwało 10 minut, po czym Frasyniuk został zwolniony do domu.
Politycy opozycji natychmiast podnieśli larum. Głos zabrał także Grzegorz Schetyna, ale nie było to zbyt merytoryczne oświadczenie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Schetyna lamentował nad losem Frasyniuka. I nie zauważył, co palnął - to będzie hit!
Zresztą większość komentarzy polityków pełna była emocji. Zabrakło za to opinii ekspertów.
Dlatego portal Niezalezna.pl skontaktował się ze znanym adwokatem Piotrem Kruszyńskim, profesorem prawa karnego, wykładowcą akademickim
Jego komentarz był bardzo krótki, ale jednoznaczny. Podkreślił równocześnie "politykę zostawiam absolutnie na boku".
Przede wszystkim każdy jest równy wobec prawa. Dwukrotnie pan Władysław Frasyniuk był wzywany do prokuratury w celu przedstawienia mu zarzutów i złożenia wyjaśnień lub odmowy wyjaśnień, bo takie ma prawo. Nie stawił się. W tej sytuacji prokurator nie miał innego wyjścia. Nie widzę tutaj żadnego łamania prawa
- tłumaczy prof. Kruszyński.
- Jeżeli możemy mówić o łamaniu prawa, to Władysław Frasyniuk je złamał, dlatego że się nie stawił w prokuraturze. Doprowadzono go, odmówił złożenia wyjaśnień, wypuszczono go. Wszystko było lege artis - podkreśla prawnik.
Można mieć takie czy inne poglądy polityczne, można władzę lubić lub nie, nie ma to znaczenia, bo każdy obywatel jest równy wobec prawa i ma takie same obowiązki
- mówi portalowi Niezalezna.pl mecenas Piotr Kruszyński.
Źródło: niezalezna.pl
