"Klasyczna fabryka hejtu i nienawiści". Wiceminister podsumował "ściek" z "Soku z buraka"
- "Sok z buraka" to klasyczna fabryka hejtu i nienawiści. To fabryka internetowa, która - tak jak dzisiaj z "Czajki" płynie ściek do Wisły, tak z "Soku z buraka" płynie ściek do naszej przestrzeni internetowej. Ściek polityczny, który w obrzydliwy sposób wręcz dehumanizuje polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz sympatyków partii - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji.
Według tygodnika "Sieci", za stroną "SokzBuraka" stoi człowiek PO, który zatrudniony jest nie tylko przez tę partię, ale również w stołecznym ratuszu. Chodzi o Mariusza Kozaka-Zagozdę, który wykupił domenę w 2014 roku. Strona miałaby również być połączona z profilem na Facebooku. On sam twierdzi jednak, że pozbył się domeny w 2017 roku.
W TVP Info do doniesień tych odniósł się Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji.
"Sok z buraka" to klasyczna fabryka hejtu i nienawiści. To fabryka internetowa, która - tak jak dzisiaj z "Czajki" płynie ściek do Wisły, tak z "Soku z buraka" płynie ściek do naszej przestrzeni internetowej. Ściek polityczny, który w obrzydliwy sposób wręcz dehumanizuje polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz sympatyków partii
- mówił wiceminister.
Andruszkiewicz podkreślił, że "wydaje się zdecydowanie, że jeśli Facebook chce na równi traktować treści w naszym kraju, to powinien przyjrzeć się tej stronie".
Wiemy, że wpłynęło zawiadomienie do prokuratury. Osobiście patrząc na treści, które pokazują się na "Sok z buraka", to ten profil powinien albo radykalnie zmienić swój przekaz, albo zniknąć, powinien zostać zamknięty, bo jest bardzo szkodliwy dla polskiej sceny politycznej
- dodał.
Źródło: TVP Info, niezalezna.pl
